co do tych 2 części tak od siebie dodam,
W momencie w którym on mówi że szansa jest jakaś tam do iluś tam tych cyferek, mimo wszystko zawsze jest ta szansa. Nie jest powiedziane że nie jest możliwe żeby życie powstało z niczego tylko jest faktycznie ta szansa i może właśnie jesteśmy tą szansą. To tak jak granie w totka. Szansa jest w k***e mała ale mimo wszytko jest, jak ktoś wygra to nie staje się on cudotwórcą ponieważ TO JEST WŁAŚNIE TA SZANSA I FARTUCH NA NIĄ TRAFIA a nie robi czegoś co jest nie możliwe, czy to jest takie trudne do zrozumienia? że po to właśnie jest ta szansa żeby ktoś mógł trafić w nią? może włąśnie my w nią trafiliśmy, jest to cholernie trudne do zrobienia ale ejst możliwe i ludzie nie potrafią w to uwierzyć i twierdzą żę stworzyła nas inteligencja.
Tak do teorii wielkiego wybuchu i wgl słowa teoria. Niema dowodów że tak powstał świat, są różne inne teorie jak powstał świat, i religia to też jest teoria. Do póki nie przedstawi mi ktoś sensownych dowodów że tak było, nie ch*ja mnie nie przekonasz. Jakby ktoś z ulicy kazał wam uwierzyć że w pudełku (małym) które trzyma jest schowany słoń to nie uwierzysz do póki nie otworzy tego pudełka.
Jeżeli jesteś w stanie uwierzyć w to, że prawdopodobieństwo istnienia wszystkiego co nas otacza wynosi 1 do iluśtam miliardów(więcej?) liczb po przecinku to dlaczego nie jesteś w stanie uwierzyć w to że ktoś w to ingerował ?
Co do teorii wielkiego wybuchu to nie wszystkie kwestie zostały udowodnione, część z nich tak, zapewne dzieje się to proporcjonalnie do rozwoju techniki.
daj mi namacalny dowód na istnienie Boga a uwierzę, podobnie nie wierze w teorie wielkiego wybuchu, zacznijmy od tego czym jest wiara i gdzie się zaczyna a gdzie kończy
Jeśli potrafisz zaufać w coś czego nigdy w życiu nie widziałeś to jest to nie poprawne, jako człowiek myślący uważam ,że zawsze powinna pojawiać się jakaś wątpliwość, niczego nie możesz być pewny na 100% a jeśli tak jest to jest to złe. Nie możesz być pewny tego że urodziła Cię twoja matka (oczwyście to jest prawda i nikt nie będzie temu przeczył ale jako istota myśląca masz prawo a nawet powinienieś mieć wątpliwości co do wszystkiego.
Jest wierzysz w coś bez nawet cienia wątpliwości jesteś głupcem.
Osobiście nie przekonuje mnie to i nie wierzę w to co przekazuje nam religia, ale nie wykluczam jakiejśtam ingerencji. Naukowo udowadniano prawdziwość teorii wielkiego wybuchu która została ogólnie przyjęta i w pewnym stopniu udowodniona.
Idąc dalej, nie trafia do mnie to, że coś nagle samo z siebie wypizło, tak samo jak to że wszechświat istniał od zawsze.
@dadasko2
deizm- była siła sprawcza (którą można nazwać bogiem), która po fakcie stworzenia nie ingeruje w swe "dzieło"