To nie jest ten sam od "bede grał w gre" ?

Jak dla mnie nie ma tu nic niezwykłego. Gość jest speszony, bo to normalne jak się gada coś do kamery. A odpowiedź nawet sensowna.

To się nazywa dopiero korzystać z życia, koniec świata końcem ale gra sama się nie przejdzie

Co może być przyjemniejszego od zaj***nia kilku gości nawet w grze? To prawdziwy sadol >

pewie wiekszość tutaj zatrzepała by się na śmierć a reszta

A co miał przy kamerze powiedzieć?
Na bank j***łby jakby nie było jutra. Jak każdy chyba... .

Jakbym się dzisiaj dowiedział, że jutro koniec świata, to najpierw pozabijałbym wszystkich którzy kiedykolwiek mnie wk***ili a potem bym oj***ł bank i zrobił mega melanż dla wszystkich swoich kumpli. Z drogimi trunkami, jamajską trawą, ekskluzywnymi dz**kami i wszystkim co by komukolwiek przyszło do głowy.

dymanie na przemian z chlaniem i jaraniem

gdyby jutro był koniec świata to bym grau w gre.

literatura, jaaaasne

raczej byłby to fap day

Myślę, że po prostu bym się mocno zachlał i ... obudził pojutrze.
Proste.

Bardziej zaskakujący jest w tym filmie profesjonalizm operatora kamery. Dobrze że skończyło się na drugim pytaniu, bo przy trzecim, facet mógłby całkowicie zniknąć z kadru.

"Gdyby miało nie być jutra, kupiłbym 45-tkę
Naładował magazynek i zaj***ł komuś portfel
Zgarnął cały hajs, jaki miał na koncie
I wyjechał nową Carrerą z salonu Porsche
Kupił dwa bilety na Majorkę albo do Meksyku
Ale wcześniej bym odj***ł kilku typów
I patrząc jak pociski rozrywają im aorty
Uśmiechnął się i któremuś napluł w mordę
Hehe i walnąłbym kilka Danielsów z lodem
ch*j z prawem jazdy i ch*j z tym samochodem
Śmignąłbym dwie paki po jakiejś wiejskiej drodze
Zapalił jointa, póŹniej utopił wóz w jeziorze
Może zadzwoniłbym do ciebie z budki mówiąc
Że zależy mi na tobie i jestem smutny
I mam w bagażniku kierowcę taksówki
Którą porwałem razem z nim
I stoję na dole z flaszką wódki
Wziąłbym łyka i o nic nie pytał
Pocałowałbym cię w usta, by poczuć smak życia
Wrócił się, przyłożył sobie lufę do skroni
Gdyby miało nie być jutra tak właśnie bym zrobił
I jeszcze wcześniej pobrałbym kredyt z banku
I przegrał na wyścigach konnych resztę hajsu
I do jutra byłbym martwy i k***a przyrzekam
Chyba to zrobię, bo jutro nic mnie nie czeka

Ej, na pohybel wszystkim
Bo jutro z tego nie będzie już nic
Jutro z tego nie będzie już nic
(stoję sam na sam z życiem i muszę coś zniszczyć)
Ej, na pohybel wszystkim
Bo jutro z tego nie będzie już nic
Jutro z tego nie będzie już nic
(przegrajmy wszystko i przestańmy istnieć)"

Pezet

Wariat z niego.