Chylinska jak Chylinska, ale talk show byl pierwsza klasa. Bez przekrzykiwania sie, nawet cos sensownego powiedzieli i za kazda puenta prowadzacego nie nastepowal polminutowy pasaz orkiestry trzeciej kategorii (patrz Wojewodzki, Majewski). Mam wrazenie ze sie dzis wszystko robi pod ta najdurniejsza publike zeby wyrownac poziom w dol, a dla myslacych ludzi rozrywki na poziomie nie ma.