dzwonisz na straz miejska i mowisz ze stoi opuszczony samochod, pozniej przyjezdza komornik z laweta i rekwiruje auto, laweta go zabiera i spokoj
a co zrobić z trupem który od 3 alt zajmuje miejsce parkingowe (najlepsze) już mu powietrze zeszło i porósł mchem. Proszę o konstruktywne rady