Rzecz prosto z Kostaryki (Ameryka Środkowa). Krokodyl został postrzelony w głowę przez farmera. Zdołał przeżyć. Odnalazł go Chito, prosty człowiek. Zaopiekował się nim. Coś zaiskrzyło między nim, a 5 metrowym krokodylkiem. Stali się parą na kilka dobrych lat.
I krótki filmik:
Jak widać jedni lubią pływać z delfinami, orkami. Inni preferują krokodylki.
Po tagach nic nie znalazłem. Jeżeli było-przepraszam za zbędną robotę dla moderatora.
A odnośnie filmu, sądzę, że może to być fake.
National Geographic mogło wyprodukować taki film posługując się kukłą animatroniczną. Oswojony krokodyl nie wykonujący gwałtownych ruchów - jeszcze prostsze zadanie dla robota. W pewnych scenach mogła to być wręcz kukła. Taka teoria.
Ciekawa sprawa - krokodylek po postrzale w głowę stracił naturalny instynkt - zabij i zeżryj wszystko, co żywe.
Również zwierzę przestało być agresywne.
Niesamowite rzeczy będzie można w przyszłości robić, jak poznamy budowę mózgu w większym stopniu