Rzecz prosto z Kostaryki (Ameryka Środkowa). Krokodyl został postrzelony w głowę przez farmera. Zdołał przeżyć. Odnalazł go Chito, prosty człowiek. Zaopiekował się nim. Coś zaiskrzyło między nim, a 5 metrowym krokodylkiem. Stali się parą na kilka dobrych lat.
I krótki filmik:
Jak widać jedni lubią pływać z delfinami, orkami. Inni preferują krokodylki.
Po tagach nic nie znalazłem. Jeżeli było-przepraszam za zbędną robotę dla moderatora.
No dobra k***a , nie mogę zapamiętać że to j***ne ''puki'' piszę się przez Ó , k***a mać za każdym razem pisze to przez U , nie wymienia się na żadne poki paki itd więc powinno być przez U , a nie jakiś ch*j naćpany ubzdurał sobie Ó z kreską i ludzie się muszą męczyć .