Tak szczerze to troche smutne...
Czyli normalne życie, tylko czasem jakaś rakieta z pozdrowieniami od putina pie**olnie i zabije kilkoro dzieci.
Jak na razie spadła tylko jedna. I z pozdrowieniami nie od putina, a od zielenieskiego. I nie zabiła dzieci, a dwóch chłopów.
zwróćcie uwagę, że to prawie same kobiety
Ale nie rozumiem w czym problem? to tylko potwierdza, jak dużo mamy ze sobą wspólnego.