U nas są idealnie wymiarowe, ładne boiska z równiutko przyciętą zieloną trawką. I co? I gówno. A w Brazylii, która jest pięciokrotnym mistrzem świata i legendą piłkarską:
Boiska z gałęziami zamiast bramek już chyba nie istnieją, teraz są orliki na które łepki muszą się umawiać na daną godzinę. Nie to co kiedyś, wychodziło się o 10 rano z domu i wiedziało sie gdzie szukać kolegów.
serio?
to czemu codziennie/co drugi dzień widzę dzieciarnię na placu koło mojego domu?
żadnego "oficjalnego boiska" nie ma, za słupek służy gałąź, plecak,bluzy,kamień xd