Brat (6 lat) ogląda filmik na youtube. Ciapaty odpala rakietę. No i słychać allah akbar, allah akbar. No i tak bez końca. odwrócił się do mnie i pyta:
-Co to znaczy allah akbar?
-A jak myślisz?
-Wstydzę się powiedzieć.
-No gadaj.
-Nie, bo to brzydkie slowo
-No jakie?-zapytałem lekko zdziwiony, a on do mnie cichym glosem
-O k***a?
Dobrze mały kombinował. Widocznie allah akbar jest tak często używane jak polskie, tradycyjne, aczkolwiek zawsze aktualne k***A.
Taki żart sytuacyjny, trudny do opowiedzenia. Jednak ja miałem nie mały TUPOLEW.
No bo tak jest. Tego wyrażenia używają w różnych sytuacjach, dokładnie tak samo jak my "o k***a". Hamerykańce także mają podobnie bo jakże często słychać na niektórych filmikach powtarzane przez 15 minut "oh my God, oh my God!".
W istocie nie "Allah akbar" tylko "Allahu akbar". Wyrażenie to oznacza "Bóg jest wielki"; wg hadisów (legend muzułmańskich powstałych po spisaniu Koranu) był to okrzyk bojowy Mahometa.
Piwo dla młodego:D Ja swoje pierwsze "allah akbar" usłyszałem w 4 klasie podstawówki w 2002 roku oglądając na świetlicy "W pustyni i w puszczy" potem cała klasa na przerwie Akbarrowała
Ostatnio czytałem o tym bo mnie wk***ia coraz bardziej. Okazuję się, że oni chętni są to krzyczeć w każdej możliwej okazji jako wyraz uczuć...
"Uważaj Jola zaraz dojde" = allah akbar
"Jak sie ciesze" = allah akbar
(Cały temat tych jęków nazywa się u nich "TAKBIR")