Brat (6 lat) ogląda filmik na youtube. Ciapaty odpala rakietę. No i słychać allah akbar, allah akbar. No i tak bez końca. odwrócił się do mnie i pyta:
-Co to znaczy allah akbar?
-A jak myślisz?
-Wstydzę się powiedzieć.
-No gadaj.
-Nie, bo to brzydkie slowo
-No jakie?-zapytałem lekko zdziwiony, a on do mnie cichym glosem
-O k***a?
Dobrze mały kombinował. Widocznie allah akbar jest tak często używane jak polskie, tradycyjne, aczkolwiek zawsze aktualne k***A.
Taki żart sytuacyjny, trudny do opowiedzenia. Jednak ja miałem nie mały TUPOLEW.
Tak jak u nas mówią "O Boże, O Boże" Albo "O Jezu", w stanach mają "oh my god", to ciapate mają swoje Allah Akbar i nie ma co tutaj na siłę pie**olić o tym, że dla nich to jest "o k***a"... Trochę logiki nie zaszkodzi.