Dodam jeszcze, że Kutrzeba rozważał nawet atak na Niemcy. Wysyłał nawet zwiad aby zobaczył, czy jest tam jakaś armia - były tylko wojska graniczne). Jak już wspomniał Wołoszański, trzeba było jednak się skontaktować z naczelnym, jak wiadomo, nasze linie komunikacyjne były (jeżeli były) krotko mówiąc - z dupy.
@hejcior, przecież od zawsze wiadomo, że Wołoszański to komuch.