18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Bogdan

Ru...........tQ • 2013-01-25, 16:30
Opis z YT:

Trudne dzieciństwo, problemy osobiste, choroba, bezrobocie i nieszczęśliwy wypadek sprawiły, że Bogdan stał się bezdomny.
W jaki sposób radzi sobie z dramatyczną sytuacją?

blackbird969

2013-01-25, 19:56
Ja tam się zgadzam z bloodwar'em, mój wujek miał żonę, syna ale przez własny alkoholizm rozpadła mu się rodzina, brat się do niego przestał odzywać bo jak chciał mu pomóc to ten pieniądze na wódkę wydawał, jak wpadał do brata przed tym wszystkim to z butelką zawsze bo chciał mieć pretekst żeby się napić. Koniec końców żona go opuściła, syn był dorosły więc zdecydował że z ojcem zostanie ale w końcu też nie wytrzymał po pół roku, popracował i się od ojca wyniósł. Minęło 6 lat od tego czasu i nawet gdy jego brat zmarł to tego wujka nie było na pogrzebie i ani razu na grobie się nie pojawił. Raz go spotkałem 4 lata temu na ulicy to mnie nie rozpoznał albo nie chciał pokazać tego po sobie ale wyglądał jak typowy żul z wielką brodą. Z jednej strony szkoda człowieka ale z drugiej strony sami widzicie, chciało się pomóc to ten nawet tą pomoc przebimbał.

wildu88123

2013-01-25, 20:03
bloodwar, w takim razie Tobie życzyć takiej "łzawej historyjki" :)
Z chęcią zobaczyłbym jak sobie radzisz mając 50lat bez rąk, bez nóg, z świadomością , że córka puściła się z murzynem a dom uległ zniszczeniu. Mogę sobie tylko wyobrazić Twoją niezłomną chęć do życia, czerpania z niego to co najlepsze, heh...

xenofantor

2013-01-25, 20:04
mack_k napisał/a:

a mgielki to w seminarium robia



4. "Mgiełki" - człowiek "grypsujący" dobrze "rozkminiający bajerę" dobrze opisany temat był na sadolku wcześniej, widać ten okres w jego życiu był mało interesujący nie pasujący do wyżej wymienionej historii, ot było się pare lat w piedlu. Bądź co bądź koleś jest ogolony, nie ma czerwonego kindola, mam nadzieje że jakoś będzie mu się żyło

MojeAvi

2013-01-25, 20:26
Dobra, również może okraść babke która wzieła dopiero co emeryture i wyjść z sytuacji bez szfanku. Bo mało tak osób robi ? :)

amrashs

2013-01-25, 20:55
hehe i tak optymistyczna czapka ok

Earl Grey

2013-01-25, 20:55
Kiedyś prawie mnie wyj***ło z butów ze zdziwienia. Podchodzi do mnie żul i pyta czy nie kopsne zyla na coś do żarcia( ofkors tytułował mnie kierownikiem). Sympatyczny się wydawał więc wyjąłem z plecaka piwo i mu daje. Żurek prawie się na mnie obraził, powiedział że nie pije i na prawdę jest głodny.

morsdicti

2013-01-25, 21:27
mack_k napisał/a:

a mgielki to w seminarium robia



Dokładnie .... Pan niby taki super spokojny niedoszły ksiądz a mgiełki i cynkówy na oczkach są ... swoje przesiedział nie każdemu robią takie coś .... a i za darmo też go nie posadzili. Dla mnie zwykły menel, nie lubię i nie szanuje takich ludzi choćby nie wiadomo jak go kreowali to i tak sam sobie winien. Że matka piła i schize miała ? co drugi tak mówi ..... mnie nie przekonał - jakby w takim stanie jak go widziałem na filmie podszedł do mnie to 50 gr to bym mu dał 5 zł .... ale wydaje mi się, że taki wizerunek to został stworzony tylko do tego dokumentu .... normalnie raczej pod tą biedronką stał by zarośnięty i śmierdzący wódką ....

Życzę mu powodzenia ale każdy jest kowalem własnego losu jak sobie pościelił tak i teraz się wysypia ...

wst91

2013-01-25, 21:28
bloodwar napisał/a:

Jedyne za co go szanuje to, że jest ogolony - większość żuli ma brodę w której żyją wszy i przeskakują na innych, czystch ludzi w autobusach i na dworcach. A tak poza tym to nic specjalnego, historia jaką ma pewnie każdy z tych 300 000 bezdomnych - jak zwykle cały świat się na nich uwziął, zła kobieta, złe sądy, złe szpitale, zła gmina, źli sąsiedzi i tak wylądowali na bruku. A to, że pili i że stali się bezdomnymi przez własną głupotę to tylko drobny szczegół który starają się przemilczać...



Ja cie za nic nie szanuję. Skąd wyciągnąłeś wnioski, że ten człowiek miał problem z alkoholem i przez to wszystko stracił? Kiedyś słuchałem reportażu o bezdomnych. Między innymi o gościu, który dobrze zarabiał i w ogóle sobie w życiu radził. Pewnego dnia nakrył żonę z kochankiem, wyszedł z domu i poszedł na ulice. I takich przypadków wcale nie jest mało. Ale najłatwiej kopać leżącego, prawda?

bl...........tb

2013-01-25, 21:48
k***a powiem wam tyle. Sam nie zarabiam kokosów. Ba! Od prawie miesiąca jestem bezrobotny, ale jak ktoś mnie poprosi o jakieś parę groszy to nigdy nie odmawiam. Ktoś na ulicy podejdzie i powie "niech Pan pomoże", k***a sięgnę do tej kieszeni i dam 5zł. ch*j mnie to obchodzi na co mu potrzeba, może na alkohol, ale co z tego. Ja mam, a on nie ma i cierpi z tego powodu. Ktoś zapuka do drzwi i poprosi o jakieś jedzenie, dam k***a. Szkoda mi takich ludzi. Niby nie powinno się dawać kasy, ale ja to pie**olę. Nawet niech sobie kupi winiacza, gówno mnie to obchodzi. Ja nie zbiednieję, a on będzie szczęśliwy. Sam czasami jak widzę człowieka w skrajnej nędzy to podejdę i mu dam. Namawiam was do tego samego! To są nadal ludzie. Ludzie, którym nie wyszło w taki, czy inny sposób. Pamiętajcie, że każdy z Was może znaleźć się w takiej samej sytuacji!!!

Stiv-O

2013-01-25, 21:53
Ejj no dobra, a gdzie jest teraz jego córka..?

blackbird969

2013-01-25, 22:26
blessytb napisał/a:

k***a powiem wam tyle. Sam nie zarabiam kokosów. Ba! Od prawie miesiąca jestem bezrobotny, ale jak ktoś mnie poprosi o jakieś parę groszy to nigdy nie odmawiam. Ktoś na ulicy podejdzie i powie "niech Pan pomoże", k***a sięgnę do tej kieszeni i dam 5zł. ch*j mnie to obchodzi na co mu potrzeba, może na alkohol, ale co z tego. Ja mam, a on nie ma i cierpi z tego powodu. Ktoś zapuka do drzwi i poprosi o jakieś jedzenie, dam k***a. Szkoda mi takich ludzi. Niby nie powinno się dawać kasy, ale ja to pie**olę. Nawet niech sobie kupi winiacza, gówno mnie to obchodzi. Ja nie zbiednieję, a on będzie szczęśliwy. Sam czasami jak widzę człowieka w skrajnej nędzy to podejdę i mu dam. Namawiam was do tego samego! To są nadal ludzie. Ludzie, którym nie wyszło w taki, czy inny sposób. Pamiętajcie, że każdy z Was może znaleźć się w takiej samej sytuacji!!!



Nie powiem, miałem taką sytuację jakoś w maju. Wpadłem do centrum handlowego i miałem czekać na znajomych więc korzystając z wolnego czasu stwierdziłem że jeszcze popracuję i podzwonię do kilku klientów żeby się poumawiać. Usiadłem przy stolikach w strefie fast foodów i w ogóle różnego typu jedzenia. Po 10 minutach 2 stoliki obok mnie centralnie na wprost usiadł typ, niby taki prosty dresik zaniedbany myślę sobie ciekawe co będzie robił, a ten wyciąga z takiego już maksymalnie zniszczonego plecaczka 1/4 paczki krojonego chleba, małą kosteczkę masła, 3 plasterki jakieś wędliny i nóż. Mówię wam jak na niego patrzyłem jak z poszanowaniem spokojnie sobie robił kanapki tak żeby jak najmniej masła zużyć i nic się nie zmarnowało.. Żal mi się chłopa zrobiło ale przynajmniej widziałem, że zamiast pić to sobie coś do jedzenia kupi. Jak ja się zbierałem, a on jeszcze jadł te kanapki z takim zachowaniem żeby mu ktoś tego nie zabrał to podszedłem na chwilę zagadać i dałem mu 100zł. Chłopak widać było, że zapuszczony i zagłodzony więc za to sobie na pewno coś kupi, a z tego co chwilę pogadałem to pracował gdzieś za marne pieniądze bo pracy znaleźć nie mógł sobie lepszej i za jakąś minimalną żył.
Generalnie dużo poruszam się po Wawie w różnych miejscach i część tych żuli to tak można powiedzieć już przyzwyczajona do życia na ulicy z butelką w ręku, jak raz usiadłem 5m obok takiej bandy i tego co się nasłuchałem to w życiu bym im nie dał grosza bo już taki dzień że jak nie wypiją to ciężko egzystować ale to już takie cwaniaczki do tego całe poobijane bo po % pobić też się lubią za byle co. A u siebie na ulicy często spotykam typa z wózkiem na złom no i co z tego że jeździ z tym wózkiem jak raz go widać z wózkiem, a zaraz leży w krzakach nawalony w trzy dupy. Tych co podchodzą i zaczynają "kierowniku" "prezesie" to od razu wiem o co chodzi i olewam, a najgorsi w samym centrum Wawy.

Skądinąd

2013-01-25, 23:36
Zdaję sobie sprawę, że każdemu może się w życiu sp***olić - nawet z dnia na dzień. Pan Bogdan jednak jest bezdomny i bezrobotny oraz najwyraźniej niechętny do zmiany tego stanu. Wie, że najlepiej by mu było w pracy stróża, więc mu "pani z urzędu szuka". Kilka zdań wcześniej jednak stwierdza, że beznadzieja polega na tym, że nie ma co z czasem robić!

Pan Bogdan nie wpadł na pomysł, by pochodzić po budować, parkingach czy magazynach i popytać?

two_fourths

2013-01-26, 00:12
Skądinąd napisał/a:


Pan Bogdan nie wpadł na pomysł, by pochodzić po budować, parkingach czy magazynach i popytać?



Z gruźlicą kur*wa ??