A skądże te dane? Oprócz feela nie znam żadnej muzyki która się opiera na samych akordach dur-mol, choć i pewnie w tym przypadku są jakieś wyjątki. Więc gdzie? W bluesie? Chyba nie. W jazzie? W muzyce klasycznej? W rocku i metalu? Też nie? To gdzie... W "muzyce"elektronicznej?
W takim prostym rocku nie używa się generalnie ani akordów durowych( z tercją wielką, odległość 4 półtonów), ani molowych( tercja mała, 3 półtony). Właśnie ta tercja nadaje akordowi charakter- wesoły( dur, major) lub smutny( mol, minor). Używa się za to power chordów, składających się z 2 ( prymy i kwinty) lub 3( prymy, kwinty i oktawy). Przykład- AC/DC. Te akordy nie mają jasno określonego charakteru, właśnie przez brak tercji. Trójdźwięków dur/mol używa się dość często w takich piosenkach ogniskowych, aczkolwiek nierzadko wkradają się tam akordy septymowe, bo po prostu lepiej brzmią.
A skądże te dane? Oprócz feela nie znam żadnej muzyki która się opiera na samych akordach dur-mol, choć i pewnie w tym przypadku są jakieś wyjątki. Więc gdzie? W bluesie? Chyba nie. W jazzie? W muzyce klasycznej? W rocku i metalu? Też nie? To gdzie... W "muzyce"elektronicznej?