eh ... myslalem ze dostanie jakiegos clsa a tu takie rozczarowanie

Mercedes to gówniana marka. Brzydkie, toporne, powolne. Auta dla starych dziadków

Mercedes to gówniana marka. Brzydkie, toporne, powolne. Auta dla starych dziadków

Zadam Ci pytanie, byłeś kiedykolwiek właścicielem auta o którym się wypowiadasz? Jeśli nie, to się po prostu zamknij

Mój dziadek wartburgiem przelatał 25 lat i jeszcze go sprzedał

Zobaczcie na to a nie jakiegoś Szmelc sedesa.

http://moto.pl/MotoPL/1,88389,10552304,Honda_Accord_i_milion_mil_przebiegu_.html


No i nowa Honda w nagrodę a nie zakitowanie 100 kilogramami szpachli starego pancerfaust-wrzoda. Czym wy się podniecacie...

No bo japońce nowe trzeba dawać, tam motorek nie przetrwa tyle co w MB i ludzie są tego świadomi Dla starego MB milion przebiegu to nie jest duży wyczyn. To że kobieta zrobiła nim mały przebieg to nic nie znaczy, wystarczy że korzystała z niego głównie do jazdy miejskiej. Mój W202 ma póki co 360k km przebiegu i póki co nie zanosi się na remont silnika Aha, widocznie jesteś zbyt upośledzony umysłowo, by dosłyszeć że jest zrobiona blacharka, a nie szpachla.

Zadam Ci pytanie, byłeś kiedykolwiek właścicielem auta o którym się wypowiadasz? Jeśli nie, to się po prostu zamknij

Nie byłem, ale miałem kilku znajomych i po tym, co mieli z tymi autami nie chce go mieć. jest dużo lepszych i ładniejszych aut od mercedesa. Osobiście jeżdże bmw i na mercedesa bym go nie zamienił. aha i sam się zamknij

No bo japońce nowe trzeba dawać, tam motorek nie przetrwa tyle co w MB i ludzie są tego świadomi

To chyba ty jesteś tu upośledzony. Facet zrobił tą hondą 1600000km a ty piszesz, że dla japońca to problem, a dla mercedesa milion to nie problem. Co za mondzioł

" Ciekawe czy Volkswagen z swoimi jednorazówkami by się na takie coś zgodził "

Przyjmujac za prawde, ze produkuje jednorazowki zgodzilby sie automatycznie majac wtedy 100% pewnosci, ze to auto nie przejezdzi 25 lat... nie rozumiem twojego toku rozumowania ani nad czym sie tu zastanawiac

ja jeździłem mesiem 3 lata bez zmiany oleju filtrów,itp,przebieg na blacie ponad 370tyś,auta nie oszczędzałem,a zepsuł go dopiero brat na filarze mostu

Miałem podobnie. Pojechałem zmienić olej do znajomego który ma kanał. Zmieniłem i przez pierwsze 10km było wszystko ok. Aż tu nagle zagapiłem się i minąłem zakręt wjeżdżając w leśną drogę bez utwardzonego pobocza. Na takiej dróżce tym długim pudłem nie zawrócę, więc musiałem zjechać trochę na pobocze. Nagle JEB! i głośne, niskie WRUMWRUMWRUMWRUM. Zahaczyłem o coś na poboczu i urwałem tłumik.
Wniosek-nie zmieniaj oleju, chyba ze masz za dużo kasy. Nowy olej niszczy samochód!

Wstydził się jeździć? Jak za jego czasów to maluchy (Fiaty 126 p) i duże fiaty (Fiat 125 p) podbijały Polskie szosy . . .

Synek wpadnie zakatuje . . .

Zobaczcie na to a nie jakiegoś Szmelc sedesa.

http://moto.pl/MotoPL/1,88389,10552304,Honda_Accord_i_milion_mil_przebiegu_.html


No i nowa Honda w nagrodę a nie zakitowanie 100 kilogramami szpachli starego pancerfaust-wrzoda. Czym wy się podniecacie...

Jeśli ty rdzę naprawiasz szpachlą to powodzenia.

Stare Mercedesy(W114,115,123,124) potrafią zrobić 2 razy tyle przebiegu bez problemu.

Mercedes to jest prestiżowa marka, która jest najbardziej rozpoznawalna na świecie, i nie wiem jak można tu porównywać MB do VW :/

Kurde a ja myślałem, że oni jej nowego Merolka dadzą za tego
Znając serwisantów to pewnie już tyle nie pojeździ tym autkiem

no no a skąd Pani miała tyle mareczek wtedy? Tyle kasy to można ja porównać do krauzego lub kulczyka dzisiaj.

Obecny mercedes to gówno na maksa miąłem przez rok S class w 221 320cdi i to gówno więcej czasu w serwisie stało niz jeździło mimo, ze dbałem o niego (zawsze bardzo dbam o samochody).
Kupiłem BMW 645 cabrio i przestałem narzekać na awarie, można pojechać na koniec świata i wiem, że BMW mnie nie zawiedzie.

Ktoś tutaj napisał ze 200 tysięcy i go rdza zżarła istotnie po 25latach życia. Pokaz mi inne takie auto które wgl jeszcze jeździ. Kolega miał o rok młodszego Passata tez w sumie fajne auto poza tymi dziurami gdzie można było rękę wsadzić i naprawiać silnik bez otwierania maski. I faktycznie mercedes nie jest szybki bo po co on jest do spokojnego pożerania kilometrów w luksusowych warunkach( zapewne zaraz jakiś pajac wyskoczy ze ma Passata B5 i jest lepiej wyposażony). Sam mam 200D tylko ze w W124 i może i nie da się tym ścigać to takie komfortu z pokonywania kilometrów nie dało mi żadne inne auto a kilka raz zamieniałem się ze znajomymi w trasie żeby sprawdzić czy się tak zachwycają. I może są szybsze lepiej wyposażone bo nowsze ale każdy potwierdził ze tak dostojnie i wygodnie jeszcze nie jechał. Taka mała dygresja względem porównywania Mercedesa do Hondy właśnie w Muzeum w Stuttgart stoi W115 który miał wymieniony 3 razy silnik właściciel dostał nową S-klase było to z 5 lat temu wiec krytykujcie jelopy dalej...

"Bo Mercedes, to coś więcej, niż tylko marka" to aż auto...