Film spiderman(2002) to jeden wielki błąd. Sam fakt, że Peter w tym filmie sam produkuje pajęczynę jest błędem, już nie wspomnę o doborze aktora i jego przedstawieniu. Peter Parker, tylko na początku był p*zdą, później już nie dał sobie w kaszę dmuchać - Tobey w tym filmie jest p*zdą cały czas, tylko w stroju "normalnieje". ch*jowe.
k***a jak oglądam film, to czerpie fun z fabuły, akcji, itp a nie patrze z wybałuszonymi gałami czy k***a jakiś bohater ma zapięty guzik z lewej strony a za 3 sekundy ma z prawej, czy ma wyj***ny kieł, czy jedynkę. I się potem nie podniecam, ze jaki to ja jestem zajebisty bo to wychwyciłem. Ja pie**ole. Ciekawe czy w szkole też tacy jesteście !
A ja się czepne do czego innego tam gdzie ktoś usiłuje pokazać błąd z pistoletem i nożem widać wyraźnie że pistolet mu wypada to wyciąga nóż... Jak już ktoś się czepia takich pierdół niech robi to dokładnie...