Bezprecedensowy wjazd na czerwonym? A co to ma niby znaczyć? Możesz mi wyjaśnić?
Na Olsztynie? To prawie jak na "dzielni", co?
O interpunkcji nie wspomnę. k***a, wspomniałem! Grrr.
Nie ma to jak gimbaza używająca pojęć których nie zna znaczenia. W szkole może wzbudzasz podziw wokabularzem, ale tutaj pogrzebałeś się żywcem. No chyba że to nowo oddane skrzyżowanie i ktoś po raz pierwszy wjechał na czerwonym.
Czego was na tym Olsztynie uczą ?
A to jakaś różnica jakby zignorował to światło na trzeźwo? Bardzo mnie śmieszy rozdmuchiwanie wypadków pijanych kierowców, podczas gdy trzeźwi zabijają 10 osób dziennie na drodze i nikt o tym nie mówi. Ahh uroki rządowej propagandy.
"Wzywa komendant dwóch milicjantów i mówi:
- Dowiedziałem się, towarzysze, bardzo niepokojącej rzeczy, a mianowicie, że używacie wyrazów, których znaczenia nie rozumiecie.
Na to jeden z milicjantów:
- Do mnie to alibi?
A komendant:
- Nie ulega frekwencji."
Niestety nie mam kamerki w samochodzie, na światłach jeszcze nie ma kamery, ale miałem parę dni temu podobną sytuację "na Olsztynie", wesolutki pan wjechał na czerwonym conajmniej z 5 sekundowym opóźnieniem, na pełnej piździe, tyle szczęścia, że skręcałem w lewo i sprawdziłem sytuację na skrzyżowaniu, jakbym jechał prosto to bym tego posta pewnie nie pisał