ta, zróbmy z każdej kaleki, która się uśmiecha bohatera. jak mnie irytuje, jak się gawiedź podnieca niepełnosprawnymi, którzy uprawiają jakiś sport, czy ogólnie mają jakieś hobby. co w tym takiego nie zwykłego? mam kuzynkę, która nie chodzi od urodzenia. była nawet dwa razy w rozmowach w toku, bo się drzyzga nie mogła nadziwić, że osoba na wózku pracuje, ma rodzina, a nawet urodziła zdrowego syna. dla niej to normalne, ale dla w pełni sprawnych oczywiście musi to być coś niezwykłego, że pokazują to w tv, jak dziwadło z cyrku. i oczywiście, jak taka kaleka nie siedzi w domu zapłakana i wyobcowana, tylko wyjdzie na ulice i się uśmiechnie, to musi być od razu okrzyczane, że ma wielki dystans do siebie. ludzie, ogarnijcie się.
ta, zróbmy z każdej kaleki, która się uśmiecha bohatera. jak mnie irytuje, jak się gawiedź podnieca niepełnosprawnymi, którzy uprawiają jakiś sport, czy ogólnie mają jakieś hobby. co w tym takiego nie zwykłego? mam kuzynkę, która nie chodzi od urodzenia. była nawet dwa razy w rozmowach w toku, bo się drzyzga nie mogła nadziwić, że osoba na wózku pracuje, ma rodzina, a nawet urodziła zdrowego syna. dla niej to normalne, ale dla w pełni sprawnych oczywiście musi to być coś niezwykłego, że pokazują to w tv, jak dziwadło z cyrku. i oczywiście, jak taka kaleka nie siedzi w domu zapłakana i wyobcowana, tylko wyjdzie na ulice i się uśmiechnie, to musi być od razu okrzyczane, że ma wielki dystans do siebie. ludzie, ogarnijcie się.