Ludzie śmiali się z GTA 4 że niby żeby puścić je na maks detalach trzeba komputera z NASA, jakby kazdy potrącony samochód w GTA V miał mieć unikalny model zniszczeń każdego pojedyńczego elementu składowego samochodu (i na podstawie tego modelu wyliczane jeszcze cienie i odbłyski real time) to obawiam się, że nawet komputer NASA by mocno haczył