Nie wiem jak można grać w takie prymitywne gry, przesiąknięte przemocą. I pomyśleć, że rodzice pozwalają aby ich dzieci w to grały. Ja jak byłem mały to grałem w szachy, karty i układałem kostkę Rubika oraz puzzle. Dzięki temu wyrosłem na bardzo inteligentnego i zamożnego człowieka. Przyszłość młodocianych fanów tego typu gier z pewnością nie jest tak optymistyczna.