Zastanawia mnie dlaczego Pan Emil nie weźmie "papugi" i nie tylko, że się obroni, to jeszcze puści Gminy z torbami za szkalowanie i narażanie dobrego imienia Pana Emila.
Nie adwokat tylko pełnomocnik. Nie trzeba być adwokatem aby reprezentować stronę. A do pana Emila mam jedno zdanie. Trzymaj się człowieku , przełkniemy te pieniądze wywalone w błoto przez samorządy. Nasze są bo podatnik za te procesy płaci ale cholera jasna ile przy tym zabawy i uwidaczniania idiotyzmu polski zaściankowej. Prawie warte tych kilkudziesięciu tyśi. Szkoda tylko czasu pana Emila.
Gdyby te klacze z SM zapłaciły z własnej kieszeni za proces to by im odechciało się prowadzać uczciwych obywateli po sądach.
W ogóle jestem za osobistą odpowiedzialnością urzędników za wykonywane przez nich czynności (całym swoim majątkiem). Jak mają jakiś problem niech wykupią OC jak lekarze. Nie może być tak, że tzw. święta krowa coś sobie uroi we łbie i następnie dręczy biednego człowieka wiedząc, że z jej strony nie będzie żadnych konsekwencji. Tak być nie może to jest karygodne i chore.