Materiały z tego chama są do pizzy, dziękuję.

Macie tutaj, łosie, narysowane co widziała "baba". Wątpie że się wpieprzyła na czerwonym więc pewnie ch*jalniogarz się w nią władował jak sarna w chłodnicę jelcza.

Macie tutaj, łosie, narysowane co widziała "baba". Wątpie że się wpieprzyła na czerwonym więc pewnie ch*jalniogarz się w nią władował jak sarna w chłodnicę jelcza.

Skoro gościu wyjeżdża a światła działają, to gościu ma zielone, gówniak również, a baba ma zielone.

Poprawka - oczywiście baba czerwone.

Skoro gościu wyjeżdża a światła działają[...]

A mi się właśnie wydaje że niekoniecznie. Zobacz na załączony screen z mapsów. Prawdopodobnie się ustawił już za światłami, jak ten na załączonym obrazku i wjechał jak go noga zaswędziała.

Przestańcie już pyerdolić wyżej o tym kto miał jakie światło. W czasie wypadku sygnalizacja świetlna NIE DZIAŁAŁA.

Wyobraź sobie że to twoje dziecko

Wyobraź sobie że to twoje dziecko

No to się taki ryżojad nauczy uwagi, ostrożności i tego, że jak go auto pie**olnie to jednak te grube dupsko zbudowane na chipsach przed kompem go nie uchroni. Wydaje mi się, że w szkołach nadal uczą jak się na pasy wchodzi - chyba że pierwsza zasada przed wejściem na pasy została zmieniona i teraz to nie "rozejrzeć się 3 razy" tylko "wpie**olić gaz do oporu wjebując się na hulajnodze".

Zatrzymywanie się bo auta na pasie obok stoją to jest oznaka ostrego niedorozwoju umysłowego i taki też mieli autorzy ustawy, która wprowadziła to do porządku dziennego. Chorzy ludzie, tworzą chore prawo.
A poza tym kto nie zauważył - tam są światła. Obstawiam, że pas do skrętu miał czerwone a pas do jazdy na wprost zielone, a smarkacz nie patrzył na światła tylko na stojące samochody - czyt. ofiara kretyńskich przepisów o niewyprzedzaniu na pasach...

No właśnie to jest dziwne. Często jest tak, że jeden pas stoi w korku a drugi wolny i można jechać, ale jest przejście dla pieszych i niby nie można ani wyprzedać ani omijać. Efekt jest taki, że mam przed sobą pusto, ale nie mogę jechać, bo nie chce mandatu dostać. Identyczna sytuacja jest z równoległą ścieżką rowerową.

Ktoś w ogóle zerknął do źródła?

Sygnalizacja w tym miejscu podobno nie działa od 2 lat. Kierowca na prawym pasie zatrzymał się aby przepuścić chłopca. Kierująca Oplem myślała, że auto stoi przed skrętem.
"Dziecko zabrane przez ZRM, świadome kontaktowe z podejrzeniem urazu wewnętrznego"
11.08.2023 Chojnice

Na tym skrzyżowaniu sygnalizacja nie działała w tamtym momencie.

Winny konserwator sygnalizacji. Dziekuję dobranoc.

Dzieciak jechał hulajnoga elektryczna przez przejazd rowerowy a nie przejście dla pieszych debile. Wiec mógł po nim jechać, bez konieczności przeprowadzania. A ta ślepa rura powinna stracić prawo jazdy dożywotnio za omijanie pojazdu, który zatrzymał się celem ustąpienia pierwszeństwa dziecku.
Pewnie j***na locha ryj malowala, albo innego gowna w swojej sp*zdzialej torebeczce za 30 zł szukała.
Dlatego baba jedyny pojazd jaki powinna prowadzić to odkurzacz.

Kretynka, i tyle.

Jedno i drugie do utylizacji. Dzieciak debil, rośnie kolejna hulajc**a. A wyprzedzanie aut zatrzymujących się przy przejściu świadczy o ostrym niedorozwoju umysłowym. Ciekawe jak tak mały mózg jest w stanie koordynować dwie ręce do obracania kierownicą?

Właśnie zastanawiam się w jaki sposób taki ktoś uzyskuje prawko. Nie wiem jak jest teraz ale myśle , że w szkołach jazdy uczulają na takie manerwy, czy nie?

Jedno i drugie do utylizacji. Dzieciak debil, rośnie kolejna hulajc**a. A wyprzedzanie aut zatrzymujących się przy przejściu świadczy o ostrym niedorozwoju umysłowym. Ciekawe jak tak mały mózg jest w stanie koordynować dwie ręce do obracania kierownicą?

Przecież tam są światła, p*zda wyj***ła na czerwonym, dzieciak miał zielone