Myślę, że stary tak się spina bo zazdrości młodemu, że ma czas by dojść do czegoś więcej w życiu niż stare srebrne seicento...
A reszta to już tylko kwestia zawiłości danej osoby.
Dwa k***a cwaniaki się zebrały. Jeden duzy ,drugi mały.
Nikt po policje nie zadzwonił. Skoro był znak to mógł te duży stary dzwonić. Jak nie było to mógł ten mały młody dzwonić.
Obaj z ch*ja spadli. Nie ma czegoś takiego jak: "Parking tylko dla mieszkańców, wypie**alać!" - Coś takiego w Polskim prawie nie obowiązuje. To, że sobie jakiś ch*jek znak postawił nie oznacza, że nie może sobie parkować nie mieszkaniec.
h*j z tym ile tu mieszka , jak wykupi miejsce parkingowe to bedzie jego . a za zastawianie aut jest mandacik i holowanie na policyjny parking .
bez sensu z dziada strony.
też często jak do kogoś jade (A parkingi są tylko dla mieszkańców, bo to sie ch*je osiedlowe boją czy im przypadkiem nie zabraknie gdzie zaparkować)
to i tak wjeżdzam i parkuje i mam wyj***ne. nie musze mowić czy tu mieszkam, czy może moja ciocia mieszka, do której się właśnie wprowadzam, etc.
dziadowi ch*j do tego, widać że przyj***niec, zrobiłbym mu coś z tym samochodem jakby już odszedł, żeby miał frajer nauczke.. kozaczy bo widzi że młody to suchar
Aż się zalogowałem aby Ci piwo postawić
"Gdzie-mie-szkasz?" Na wszelki wypadek jakby kolo nie ogarnął pytania
a ja mam wyj***ne na zakaz ruchu, mam kartę inwalidy
(...)
no tak, u siebie nie masz takich problemów, parkujesz między studnią a oborą...
(...)
skończ bo szeleścisz ortalionowym dresem