18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Ateista

noc • 2011-03-22, 18:33
Coś o ateistach

Ateista – osoba, która wierzy w nieistnienie Boga, który ją stworzył. Ateista ma zawsze przesrane, bo Boga nie ma, a więc po śmierci nigdy nie dowie się, że miał rację, a jeżeli Bóg istnieje, to znaczy, że przez całe życie się mylił. Ateista jest zbyt leniwy, żeby trudzić się wyznawaniem wiary, kiedy może posiedzieć sobie w niedzielę przed telewizorkiem, a jednocześnie zbyt dumny i zarozumiały, żeby być w stanie uwierzyć w coś czego nie może fizycznie doświadczyć. Czasami można spotkać na cmentarzach groby ateistów (pochowanych zapewne przez wierzącą część rodziny) z napisem tu leży ateista, ładnie ubrany, ale nigdzie się nie wybiera. Ateista jest wyznawcą ateizmu.

Rodzaje ateistów

Ateiści, jak wszystkie inne kultury i subkultury, różnią się wiekiem i kolorem skóry, a także wewnętrznymi poglądami na wiele aspektów życia i śmierci:
- Ateista z wyboru – wyznawał przedtem jakąś tam religię, ale ją odrzucił dla bardziej wiarygodnej, w końcu zostając ateistą. Wielu ludzi zostało tymi ateistami przez to, że np. modląc się o Ipoda/komputer, go nie dostali (często dzieci).
- Ciemny ateista – osobnik wywodzący się z ciemnego ludu, który połykając wszystko, co mu podetkną wszelakiej maści partie polityczne i inne ośrodki indoktrynacji społecznej, połknął także ideę bezbożności, nie dławiąc się nią przy tym.
- Walczący ateista – na łożu śmierci podstępnie uwierzy w Boga, aby w statystykach było "-1" po stronie wierzących.

Ateizm jako religia

W religii ateistycznej Bóg nosi imię Wybuch. Wybuch pojawił się sam z siebie po czym zniknął tworząc przy tym świat. Pierwszymi istotami stworzonymi przez Wybucha były jednokomórkowce, później powstały rośliny i zwierzęta. Proces twórczy trwał miliardami lat a wydarzeniem przełomowym było cudowne przekształcenie się małpy w człowieka. W przeciwieństwie do przedstawicieli innych religii ateiści nie wierzą w życie pozagrobowe. Fakt, że Wybuch zniknął zaraz po stworzeniu świata sprawia, że wyznawcy ateizmu nie muszą składać hołdu swojemu bogu, co nie oznacza, że nie mogą prowadzić wojen religijnych, wyznawcy ateizmu bardzo często lubią narzucać swoje zdanie (jednak katolicy byli i są w tym lepsi).

Zauzel

2011-03-23, 01:03
Pozwól że odpowiem pytaniem na pytanie, wyjaśnij mi co zainicjowało istnienie boga ;]

dwakilo

2011-03-23, 01:06
Ja wierzę w pieniądz.

kobzi

2011-03-23, 01:13
a co mnie to wogole k***a obchodzi

Blackow

2011-03-23, 01:45
Wedle rozumowania filozoficznego, wszelkie argumenty przemawiające za istnieniem boga lub przeciw jego istnieniu albo są w bardzo prosty sposób możliwe do obalenia (pierdoły), albo niemożliwe do obalenia (a to i jedynie-li z tego powodu, że są niesprawdzalne). Krótko mówiąc, przestańcie się przekrzykiwać. Nikt nie może tej batalii wygrać, więc zachowajmy swoje przekonania dla siebie (polecam lekturę Kierkegaarda).

czyhanastrychu

2011-03-23, 01:45
@Pan Fasola - Mógł to być przypadek, że wybuch nastąpił.

Ateista wyklucza istnienie Boga. Agnostyk to osoba, która nie wieży w Boga ale nie wyklucza jego istnienia. Do mnie pasuje najbardziej najbardziej teista agnostyczny.
Samego istnienia Boga (jako siły sprawczej) nie można ani potwierdzić ani zanegować. Jedyne co można potwierdzić bądź obalić w wierzeniach to dogmaty wiary. Zarówno Kościoła Katolickiego jak i wszystkich innych religii. Dzięki nauce dogmaty wiary katolików ulegają zmianom (np ziemia płaska czy stworzenie wszechświata w siedem dni).
Ludzie zapominają też, że nie można potwierdzić ani zanegować siły opozycyjnej do Boga (w katolicyzmie zwanej Szatanem). Wiara chrześcijańska Przedstawia te siły jako dobro/zło, tworzenie/zniszczenie, miłość/nienawiść. Ale zarówno zło jak i dobro są pojęciami względnymi.
Załóżmy, że jesteśmy w sytuacji, w której możemy uratować lub zabić niemowlaka, o którym wiemy, że w przyszłości zabije tysiąc osób. Jeśli przyjąć, że zabicie niemowlaka jest "złem" to aby uczynić "dobro" powinniśmy go uratować. Z kolei, czyniąc "dobro" i ratując go, dopuścimy do zabicia tysiąca osób. Sprzeczność logiczna.
Moim zdaniem, zamiast dobra/zła jest chaos/staza. Gdzie to Bóg jest chaosem, zmianą i ruchem a Szatan jest stagnacją, zatrzymaniem postępu i brakiem ruchu.
Poza tym jeśli rozważymy wiarę w Boga matematycznie to bardziej opłaca się w Boga wierzyć. Niewiara może nas nic nie kosztować lub skazać na wieczność w piekle. Wiara zaś może nas nic nie kosztować(lub niewiele), możemy trafić do piekła(jeśli wierzymy w nie tego Boga co trzeba) albo może nam zapewnić Raj, Valhalę, Nirvanę czy co tam sobie chcecie.

kutafon

2011-03-23, 01:45
...od dzieciństwa wiedziałem, że jak ktoś jest chory, to trzeba mu dać antybiotyk, a nie modlić się za niego. Że jak gdzieś w Polsce jest powódź, to powodem są deszcze i roztopy, a nie gniew Boży. Że jak zaczynają mi się podobać dziewczyny, to jest to dojrzewanie, a nie grzeszne pokuszenie Szatana. Że jak straciłem kolegę, to nie dlatego „że Bóg go do siebie powołałâ€, ale że zatruł się czadem z zepsutego piecyka...


Blackow

2011-03-23, 01:53
czyhanastrychu napisał/a:

Poza tym jeśli rozważymy wiarę w Boga matematycznie to bardziej opłaca się w Boga wierzyć. Niewiara może nas nic nie kosztować lub skazać na wieczność w piekle. Wiara zaś może nas nic nie kosztować(lub niewiele), możemy trafić do piekła(jeśli wierzymy w nie tego Boga co trzeba) albo może nam zapewnić Raj, Valhalę, Nirvanę czy co tam sobie chcecie.



Błąd. Wystarczy zmienić perspektywę. Jeśli wierzymy w boga, a on istnieje, zyskujemy życie wieczne (odejmujemy życie doczesne). Jeśli wierzymy w boga, a on nie istnieje, tracimy życie doczesne i wieczne. Jeśli nie wierzymy w boga, a on istnieje, tracimy życie wieczne, lecz zyskujemy doczesne. Jeśli nie wierzymy w boga, a on nie istnieje, zyskujemy jedyne co istnieje, całe 100%, czyli życie doczesne. Ale naprawdę uważasz, że można matematycznie rozpatrzyć kwestię wiary?

Masterof

2011-03-23, 02:03
@czyhanastrychu
Dobry komentarz tylko na końcu odwołujesz się do zakładu Pascala, który można obalić tym, że wiara musi mieć solidne fundamenty, czyli nie może być na pokaz.
Co do postu, to jest on tak samo realistyczny i sensownie odzwierciedlający temat jak nazywanie chłopaków latających za piłka przed blokiem piłkarzami.

Pan Fasola napisał/a:

Bardzo proszę, żebyś mi w logiczny i sensowny sposób wytłumaczył co zainicjowało Wielki Wybuch. Tu i teraz, czekam.



http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_Wybuch

Siły fizyczne itp. mimo, że ich nie widzimy (np. grawitacja) możemy zaobserwować ich działanie i wpływ na otoczenie, a Boga ani nie widzimy, ani nie możemy zaobserwować jego faktycznego (jeśli jest) wpływu na otoczenie.

Powell

2011-03-23, 02:24
@noc
Za takie tematy na Sadolu do spowiedzi won! I piwa też nie będzie. Co najwyżej możesz się wina mszalnego z proboszczem na zakrystii napić.

Ad...........ec

2011-03-23, 03:35
Jak jest bóg to ch*j mu w dupe k***a. A jak nie ma boga, to ch*j mu w dupe tak samo.

vass

2011-03-23, 03:36
I to jest właśnie typowe dla sekciarzy, że się wszędzie wpi.erda.lają ze swoją wiarą.
Chcesz wierzyć, to sobie wierz i zachowaj to dla siebie, ja jako ateista nie manifestuje swoich przekonań, ani nikogo nie nie przekonuje do ateizmu.

sylwek

2011-03-23, 04:26
Nie ma co się kłócić...












boga nie ma.


Piwo dla ateistów :mrgreen:

Wikmndfm

2011-03-23, 06:59
O k***a. Myślałem, że na Sadisticu trolling nie istnieje, jednak admin wyprowadził mnie z tego błędu, wypuszczając tą marną prowokację z poczekalni. Dzięki ci Wielki Adminie Sadistica!

maxs90

2011-03-23, 07:20
hmm zaraz jeżeli ateista nie wierzy w Boga to jak dla niego Bogiem może być wielki wybuch?? a jeżeli nie lata do kościoła i nie daje na tace bo taki maja obowiązek katolicy "dbać o potrzeby kościoła" to źle, ale czy to katolicy nie są mniej uczciwi?? wielki wierzący na forum ,a sam nie chodzi do kościoła ,łamie dekalog ,a o 7 grzechach głównych nie ma co wspominać,, czy to nie katolicy nie są bardziej nietolerancyjni? jak ktoś wierzy w Boga jest dobry , jak ktoś jest ateistą spalić,a z tego co wiem to ateiści mają wyrypane w to co kto wierze jeżeli nie zmusza ich do tego