Za metallicę zawsze piwo.

musi mieć zimno w chałupie, że w tej czapce tak siedzi

Na piętnaste urodziny ojciec kopił synowi basówke i zapisał go na lekcje basu. Gdy syn wraca ze swej pierwszej lekcji, ojciec pyta:
- Czego się dziś nauczyłeś?
- Po znalem piec pierwszych dźwięków na strunie E.
Tydzień później, syn wraca z kolejnej lekcji a ojciec znów pyta o postępy:
- Tym razem poznałem piec pierwszych dźwięków na strunie A.

Tydzień później, syn wraca do domu późno, czuć od niego papierosami i piwem. Ojciec pyta:
- Co było na dzisiejszej lekcji??
- Przepraszam, tato. Nie moglem dziś pójść na lekcje. Grałem koncert!

Na piętnaste urodziny ojciec kopił synowi basówke i zapisał go na lekcje basu. Gdy syn wraca ze swej pierwszej lekcji, ojciec pyta:
- Czego się dziś nauczyłeś?
- Po znalem piec pierwszych dźwięków na strunie E.
Tydzień później, syn wraca z kolejnej lekcji a ojciec znów pyta o postępy:
- Tym razem poznałem piec pierwszych dźwięków na strunie A.

Tydzień później, syn wraca do domu późno, czuć od niego papierosami i piwem. Ojciec pyta:
- Co było na dzisiejszej lekcji??
- Przepraszam, tato. Nie moglem dziś pójść na lekcje. Grałem koncert!

Co jak co, ale utwory bez porządnej linii basu nie istnieją. Często osoby dyskryminują gitarę basową, a uszy mają do zwyczajnie wymiany.

po tej płycie jeszcze tylko "Black Album" i kończy się Metallica :/

Zaraz sp***olone gimbusy słuchające rapu będę ujadać, że to nie muzyka.

Nic nie słyszałem...

Cały And Justice for All to majstersztyk Te kompozycje, harmonie, tematyka która pasuje do dzisiejszego świata jak nigdy przedtem. No i mój faworyt One. Zupełne inne spojrzenie na wojnę, kozaki co wciąż gadają jak to oni by sobie nie postrzelali nie zdają sobie z tego sprawy

Fajnie fajnie, ale ch*j mnie to obchodzi na sadolu k***a...

Wstaw se to na "fejsa" i niech ci koleżanki dają lajki a stąd z tym wypie**alaj.

po tej płycie jeszcze tylko "Black Album" i kończy się Metallica :/

Sad but true...

po tej płycie jeszcze tylko "Black Album" i kończy się Metallica :/

Nie zgodze sie z Tobą kolego. Na Load i Reload (a w sumie już od czarnego) faktycznie przeszli z dobrego thrash'u na rock,ale to wcale nie oznacza,że zrobili coś gorszego. Load i Reload mają swój niepowtarzalny charakter i słucha sie ich z nie mniejszą przyjemnością co poprzednich. Bleeding Me, Outlaw Torn, Prince Charming, The House Jack Built,Carpe Diem Baby... Oczywiście nie można tego porównywać do poprzednich albumów,ale Metallica ma właśnie to do siebie,że każdy album,od wielkiego Kill'em All aż do Garage jest inny. W odróżnieniu np.od Motorhead,Slayera i wielu innych sław,gdzie cała twórczość jest bardzo podobna do siebie. Skończyłem na Garage,bo dla mnie właśnie tam sie kończy ciekawa twórczość Metalliki,St Anger i Death Magnetic to już jeden wielki chaos. Oczywiście jest to tylko moja opinia.

a jak ja gram w Counter-Strike'a to ja też muszę tu wstawiać filmiki z gry, czy mogę sobie odpuścić, bo ta strona służy do czego innego?

Daje piwko ,bo sam kaleczę na tym pięknym instrumencie

po tej płycie jeszcze tylko "Black Album" i kończy się Metallica :/

Co kto lubi. Black album jak dla mnie to raczej ckliwe, przeciętne granie. St. Anger (mimo, że pozbawione solówek, nieco surowe granie) i Death Magnetic z kolei dla mnie to przyzwoite płyty.


Majster, Rajd, Magentyczna Śmierć, Święta Złość - kolejno jako całość. Z płyty kończącej dokonania mety wybrałabym kilka songów: Hit the lights, Whiplash, Seek'n'destroy... Choć, przyznam się, nigdy nie byłam wielką fanką ani Metallici, ani w ogóle Metalu (już bardziej w stronę Liquid Tension Experiment).