Dawno temu w internecie istniała perełka hejtingu - portal hejter.eu. Portal słynął z zamieszczonych tam artykułów, które powiedzmy sobie szczerze, były pisane bez ogródek.
Oto PrtSc jednego z artykułów:
Popieram artykuł hejtera w 100%. Jak dla mnie wiecej osób powinno opie**olić maturę i nie iść na studia, na ch*j te wszystkie magistry od ch*ja, przesyt rynku, a potem k***a na budowe mature chcą. Bo każdy ma magistra, to co pan, gorszy?
Popieram artykuł hejtera w 100%. Jak dla mnie wiecej osób powinno opie**olić maturę i nie iść na studia, na ch*j te wszystkie magistry od ch*ja, przesyt rynku, a potem k***a na budowe mature chcą. Bo każdy ma magistra, to co pan, gorszy?
A Ty nie czyjesz siÄ™ nobilitowany, kiedy magister wydaje Ci resztÄ™ w tesco albo makdonaldzie?
kopanie rowów to też nie taka łatwa sprawa, do tego też matematyka jest potrzebna
w Polsce jest 2mln studentów... k***a 2mln w 38milionowym państwie (na początku lat 90tych było ich 400k) takie np Włochy też mają ok 2mln tyle że ich jest 61mln, w Niemczech studentów jest ok 1,8mln na 81mln ludzi...
widze że poprostu chcemy mieć tą samą ilość, szkoda tylko że nie idzie ona w parze z jakością super renomowanych uczelni żonglowania ryżem i gotowania sezamu z groszkiem...
Uczelnie wyższe zdały się na selekcje naturalną w postaci Analizy, algebry, matematyki, i fizyki. Nie zawiodły się studenci sami się wypie**alają po niezdanym egzaminie z ,któryś powyższych kursów
O k***a nie wierze w to co przeczytalem w tym liscie. Matura z maty odmozdza i polega na wyuczeniu schematu? Ekhem ekhem a matura z polskiego to co to niby k***a jest? Poziom hipokryzji az zaparl mi dech...
"Nie zdałam jej, choć na 100 proc. zdałam z rozszerzonego polskiego." - Szokująca informacja dla maturzystki - matur rozszerzonych nie da się nie zdać. Nawet jak się uzyska 0% z rozszerzonego polskiego to i tak się zda.
"Zdam maturę w sierpniu, wyjadę z Polski" - Przynajmniej będzie w tym kraju o jednego debila mniej.
zgadzam siÄ™ z niÄ…!
A raczej zgadzałem.
W piątej klasie podstawówki. Bo jakoś w gimbazie zaczęło się rozumieć konieczność nauki matmy.
Sam jestem humanistą, ale k***a, takie ścierwa to bym zapie**olił.
Studia były przywilejem przed wojną i w PRL. Wtedy maturzysta był kimś, a studenci byli elitą społeczeństwa. A teraz na studia może iść każdy pie**olony kretyn. Przez rok studiowałem dziennikarstwo i miałem tam w grupie dosłownie paradę żartów jak z Kaczora Donalda. Jeden koleś myślał, że cukiernia i cukierniczka to to samo, inny myślał że Włochy są większym krajem niż Rosja a 200ml to 2 litry a jak na zajęciach z politologii pan Migalski (wykładał wtedy na tej uczelni) zapytał jakie organy sprawują w Polsce władzę ustawodawczą a jakie wykonawczą, to na prawie 30 osób w grupie wiedziałem tylko ja. Nie chwalę się, bo to podstawowa wiedza. Jednak oprócz mnie było tam 20-kilka osób, przyszłych dziennikarzy, którzy tego nie wiedzieli. Jak skończyli liceum? Jakim cudem zdali z WOSu? Ja z tej uczelni odszedłem 3 lata temu, ale większość tych imbecyli ją pewnie skończyła i teraz są dziennikarzami, piszą teksty i kreują rzeczywistość dla innych ludzi. Tacy debile Dlatego radzę teksty dziennikarskie traktować pół serio, bo pisać je może każdy tłuk.
"Ktoś to lubi, kogoś to pasjonuje, dobrze, potrafię to zrozumieć, niech sobie oblicza deltę, gdzie i kiedy mu się tylko podoba, niech sobie zdaje tą matematykę." Będziesz ścisłowców, ludzi inteligentnych, traktować protekcjonalnie, tępa p*zdo bez matury? Zresztą, skoro dziewczę po liceum chce sobie jeździć po świecie i książki pisać, to zawód już na całe życie ma widać, odgórny- córka. Osobiście za szkolnych czasów do matmy czułam szczerą awersję, bo truuudne, bo o maaatko. W tym roku kończę ekonomię, to nie jest kwestia "za trudne, pozbądźmy się tego, won z matmą na maturze" tylko "jest dla mnie trudne więc zamknę p*zdę i chociaż raz zachowam się jak dorosły człowiek." I albo się nauczę, albo zacznę robić kurs wyższego lejczego na polu truskawek.
Się wk***iłam
Przeglądam co roku matury z matmy i stwierdzam, że są coraz łatwiejsze.
Jestem ABSOLUTNIE przekonany, że nieźle (nie wzorowo) uczący się gimnazjalista zdałby teraz podstawową matematykę na maturze (z kartą wzorów). Nie ma 100%, ale na 30. Spokojnie bałby radę.
k***A wystarczy podstawić do wzoru. PODANEGO W KARCIE OBOK! Jak dalej tak pójdzie, to maturzyści będą na maturze z matmy liczyć jabłuszka na narysowanej na arkuszu egzaminacyjnym jabłoni.