Ten to ma przynajmniej czysto na chacie, nie to co ten j***ny brudas chwytak.

bo chwytak to wieśniak ze ślunska

Ten to ma przynajmniej czysto na chacie, nie to co ten j***ny brudas chwytak.

Bo tam jest Monia

cos w tym 2kc musi byc. Raz przetestowałem go na jakimś weselu i pamiętałem by jeść te tabletki w trakcie, zjadłem 4 przez noc i 1 przed snem. A jak wstałem to czułem się przyzwoicie jak na taką ilość wódki. Jak wziąłem kiedyś po piciu to mdłości przechodziły ( po samej wit C nie przechodzą), więc coś tam działa i czasami może trochę uratowac. Co nie zmienia faktu, że najlepszym lekarstwem jest browar na drugi dzień, no ale nie zawsze można sobie pozwolic:)

PS. wlaśnie mam kaca...

Dziewczyny raczej nie ma, że pije od 10

Po pierwsze: W jakim tempie o to pił.
Po drugie: On prawie nic nie wypił.
Po trzecie jak już ktoś wspomniał: Wódka nie jest po to by smakować tylko ryć banie.
Po czwarte: Ja nie lubię Łiskacza więc się nie będę wypowiadał na temat jego smaku.
Po piąte: Ja mam taką przemianę materii, że rzadko mam kaca.

Łiskacza nie każdy lubi, ale są ludzie co lubią. Tak samo jest z winem, piwem. Są gusta i guściki. Podobnie przecież jest z jedzeniem, nie każdemu np. podchodzą owoce morza. Generalnie dla mnie ta konfrontacja nic nie wnosi, trzeba na sobie sprawdzić. Ktoś tu wspomniał o tabletkach wit.C, nie wiedziałem, również sprawdzę. Jako ciekawostkę dodam iż mój ojciec zawsze przed grubszym spożyciu alkoholu pił surowe jajko. Czy to coś faktycznie mu dawało? Nie wiem, również trzeba sprawdzić na sobie.

jedna tabletka na każde 50 gram (!!!)hmmm, trzeba to jak zagryche wpie**alać

Do każdego picia trzeba 6 opakowań ?

cos w tym 2kc musi byc. Raz przetestowałem go na jakimś weselu i pamiętałem by jeść te tabletki w trakcie, zjadłem 4 przez noc i 1 przed snem. A jak wstałem to czułem się przyzwoicie jak na taką ilość wódki. Jak wziąłem kiedyś po piciu to mdłości przechodziły ( po samej wit C nie przechodzą), więc coś tam działa i czasami może trochę uratowac. Co nie zmienia faktu, że najlepszym lekarstwem jest browar na drugi dzień, no ale nie zawsze można sobie pozwolic:)

PS. wlaśnie mam kaca...

Dobrze na weselu zagryzałeś, dlatego nie miałeś kaca. Ja po imieninach,weselach też nie mam, ale najeb się na domówce gdzie są tylko paluszki i ch*j, mega kac .

Dla Adbustera zawsze piwo. Czasem ma dobre filmy, czasem mierne. Nie bacząc na poziom danego odcinka koleś robi swoje, troszkę zarobi i nie jest wk***iający. Póki nie zacznie wciskać koszulek w sklepach internetowych jak Niekryty, Dem(bski) i inni.

Dembskiemu to akurat trochę można wybaczyć, bo on bezpośrednio mówi, że mu to potrzebne na dalszą twórczość, a Niekryty to zaczyna wydawać jakieś książki i inne ch*je.

Dla AdBustera piwo.

Do każdego picia trzeba 6 opakowań ?

.

6 opakowań,czyli 18 tabletek
Sugerujesz ,że jesteś w stanie przyjąć 900gram czystego alkoholu ? To 2,2litra wódki

Solidna zagrycha, wystarczy. To co on wypił, to ja bez zapojki spiję, i tylko się zdenerwuję. Whisky nie lubię, przepiłem się kiedyś, i mnie odrzuca. Recepta na brak kaca to nie mieszać, a jak już, to wypić tyle wody ile wlezie przed snem. Kac to odwodnienie organizmu. A 2kc nigdy nie próbowałem, najlepiej dużo wody, albo aspiryna (zwykła, żaden Bayer), ostatecznie piwko. A najlepsze panaceum to tradycyjnie: nie pić dzień przed