Dwóch budowlańców i ich szef znajdują magiczną lampę. Pocierają ją i z lampy wyskakuje dżin. Mówi do nich:
- Dla każdego z was spełnię jedno życzenie. Niech budowlańcy zaczynają.
Dwóch roboli cieszy się, że to oni mogą zacząć wypowiadać życzenia, a nie ich przełożony i pierwszy mówi:
- W dupie mam tą budowę! Chcę się znaleźć w Las Vegas!
Dżin pstryka palcami i robotnik znika w kłębach dymu. Drugi na to:
- No to ja też mam to w dupie i chcę się znaleźć na Hawajach!
Dżin pstryka palcami i robol znika. Dżin pyta się szefa:
- No, a ty czego chcesz?
- Niech ta dwójka tu wraca i dalej zapie**ala na budowie.
Złapało trzech murzynów złotą rybkę, która mówi do nich:
- Spełniam trzy życzenia, ale ponieważ was jest trzech, każdy dostaje po jednym życzeniu.
Pierwszy mówi:
- Chcę być biały, biali mają lepiej!
Czary mary, hokus pokus. Buch! ... i murzyn jest biały. Drugi patrzy na pierwszego i mówi:
- Ja też chcę być biały!
Czary mary, hokus pokus. Buch! ... i drugi murzyn też jest biały. Trzeci patrzy na nich z zazdrością i mówi:
- A ja chcę żeby oni znowu byli czarni.