Przecież to Richard Dean "MacGyver" Anderson.

Megajwaaaaaa!!

przypomina mi sie Def Jam ffNY stare dobre czasy...

mcgyver z niego żaden ale fajnego naziola grał w sons of anarchy, właśnie skończyłem ten sezon ;-D

Rollins już nie raz udowadniał, że wie co gada.

facet grał hardkora w "drodze bez powrotu" XD

Przecież pisze że to jest Henry Rollins: wokalista Black Flag (rozwiązana w 1986) oraz Rollins Band,również poeta, pisarz, aktor, wydawca.

Zgadzam się!

Naziol z Sons of Anarchy

A widzieliście kiedyś odcinek Jackassa gdzie jeden z nich miał robiony tatuaż w Hummerze poddczas ostrej jazdy? Rollins prowadził. Niezły też był w Wrong Turn 2

I tego dzisiaj w społeczeństwie brakuje. Żeby każdy dzieciak miał ojca który z jednej strony da mu dozę swobody i zaufania a z drugiej strony wskazał mu co jest w życiu właściwe i co należy robić (nawet jeśli będzie musiał użyć do tego paska przy bardziej opornym delikwencie). Prawidłowo funkcjonujące rodziny padają ostatnimi czasy jak muchy (thanks to the internet and TV) i widać tego efekty wśród współczesnej młodzieży i dzieci.

Koleś mądrze mówi.

Ja go tam tylko z Synów Anarchii kojarzę ;p Grał tam Skinheada w drugim sezonie bodaj

Jeszcze niech k***a 10 osób napisze, że grał neonazistę w Sons of Anarchy...

Henry Rollins to nie tylko filmy/seriale - dobry muzyk.