Kobiety życie zabrane strzałem gdy w podwoje sklepu wejść zechciała, kule mając w piersi głęboko upada jak jabłko przejrzałe z drzewa lecące na ziemie. I leży bez tchu i z życiem ulatującym daleko, a może jeszcze karmiła i w piersiach wciąż miała mleko.
Bylby w stanie jakiś ekspert sie rozpisac i uświadomić mnie dlaczego jedni dostaja kilka kulek i jeszcze chodza coś robią a niektorzy po jednym padają jak kłoda? Chodzi o naruszenie OUN czy coś innego?