Ludzie to k***a jednak z czasem nie mają co robić.
Na pierwszy rzut oka pocieszny beagle zażywający kąpieli nie różni się niczym od setek obrazków, jakie można znaleźć w Internecie. Nic bardziej mylnego, bowiem stworzenie tej grafiki zajęło aż 8 miesięcy! Jaka jest jej historia?
Pamiętacie jeszcze z czego zrobiono gigantyczną skórę tygrysa albo wielki portret Martina Luthera Kinga? Podobną technikę wykorzystano przy stworzeniu obrazu sympatycznego psiaka, choć praca wymagała znacznie większej precyzji i zaangażowania. Jego autor, Joel Brochu wykorzystał malutkie lukrowane kuleczki, których używa się w cukiernictwie.
Żeby ułożyć beagle’a pod prysznicem trzeba było wykorzystać aż 221184 różnokolorowych kuleczek. Niczym piksele na ekranie monitora, kulki układają się w piękny obraz, i jak twierdzi autor, z odległości 5 metrów nie widać z czego tak naprawdę został zrobiony. To prawdziwe dzieło sztuki ma 3,6 metra szerokości oraz metr wysokości.
Rozpie**alają mnie te wszystkie pytania "i po co" albo komenty "to strata czasu". Bo granie na kompie daje wam jakieś wymierne korzyści albo efekty. Ludzie robią takie rzeczy dla przyjemność nie tylko po to żeby być sławnym albo się na tym dorobić.
k***a mać jak czytam powyższe komentarze to mi się gorąco z nerwów robi.. Co za przyjeby pytacie się PO CO? Po jajco k***a dla zabawy i pasji!! Zrozumcie, że ludzie mają również inne zainteresowania nie tylko przeglądanie kwejkusiów i jeb z dzidów.
W czasach przed komputerem mogłoby takie coś wprawić w zdziwienie/zachwyt czy coś takiego, ale gdy pojęcie "piksela" jest powszechnie znane, niestety taki obrazek nie wzbudza specjalnych odczuć.