Jak mnie wk***iają takie żule. I w ogóle agresja po alkoholu. Bym takiemu wyk***ił na brodę, to by mu się kredki z plecaka wysypały. Choć czasem nawet wystarczy się zamachnąć i się taki przewraca. Kabaret. pie**olić to.
To też są ludzie, kiedyś mieszkali normalnie w domu, chodzili do szkoły/pracy jak my.
Oj tam, oj tam. I mam jeszcze mu stopy całować, bo się stoczył?
Każdy pracuje na to co ma. Chyba, że chłopa złapali, trzymali związanego, i do picia dawali mu tylko browary, a do jedzenia solone śledzie i suchy chleb, żeby mu się bardziej pić chciało.
Ich powinno się zamykać w jakiś gettach, bo jedynie sieją zgorszenie na ulicach i śmierdzą.