Ja takich nie miałem. Miałem za to calkiem sporo "ludzików" z ruchomymi łapami, nogami i głowami. Można było ich uzbroić w różnorakie bronie. Od pistoletów, przez strzelby po mini guny. i przeważnie bawiłem się tak, że tworzyłem mały oddział żołnierzy (z kosmosu) a z plasteliny robiłem kosmitów (robale). Potem nóż szedł w ruch i ucinałem im kończyny. Następnie albo robiłem im z czegoś protezy albo "przyszywałem" za pomocą zapalniczki.
Ja miałem dwa komplety żołnierzyków: niemcy IIwś i usa współcześni. Pamiętam, że jako dzieciak dziwnie mi się bawiło, wiecie, IIwś vs współcześni. Po oglądnięciu ''Powrót do przeszłości" bawiłem się w ten sposób, że ci współcześni żołnierze przenieśli się w czasie by zmienić bieg wojny.
Sami wiecie, dziecięca fantazja i te sprawy.
Jakież było moje zdziwienie, kiedy nie dawno czytałem książke www.1939.com.pl, w której jest właśnie ten pomysł zawarty.
Książkę polecam, jak ktoś lubi takie hmm militarne-fantasy czy coś (oddział GROMu zdobywający niemiecki sztab, itd).
"Zielone Żołnierzyki". Co najdziwniejsze to pamiętam ich zapach....nie pamiętam w jakich były pozach ale pamiętam ich zapach. Do dziś dzień jak przechodzę obok "pewnego" kiosku to przypomina mi się jak mama kupiła mi paczkę żołnierzyków a naj***nemu ojcu paczkę "Waletów".
K-...........an
2012-10-27, 00:47
Piwa nie dam, bo równie dobrze możnaby wkleić screena z gumą donald i podpisem "pamiętacie?"
Ale jedna refleksja mi przychodzi na myśl... 20 lat temu te plastikowe gówno sprawiało mi więcej radości i pobudzenia wyobraźni niż dzisiaj procesor i7
Ja tam w podstawówce to do sklepiku latałem po gumy z naklejkami.
Transformersy, król lew, jurassic park, trzeba się było wymieniać bo niektóre z 2 albo i z 3 naklejek się składały
Nie mówiąc już o takich hiciorach jak wamp
Kiedyś to wogóle inaczej było, żeby obejrzeć pornosa musiałem, VHS podkraść i czekać aż nikogo nie będzie na kwadracie
A terza wystarczy xxx wpisać