Wykalaczek
no i co w zwiazku z tym?
To jest Polska . Gość ma wenę wiarę i chęci w to aby te auta ożywić, i to jest dobre, tylko na to potrzeba funduszy i w cholerę pracy i czasu. Niestety nasze ukochane do granic odbytu państwo i tak dopierniczy się o ubezpieczenia OC lub inne pierdoły byle wyzyskać od człowieka parę złotych i w du*e ich obchodzi że ktoś ma serce do ratowania starych motoryzacyjnych ikon.
Byłem w Obornikach (wielkopolska) i widziałem kilka DS-ów czekających na renowację. Te wersje z fimiku aż takiego wrażenia nie robią, ale faktycznie sporo ich.
Klasyków?
Chyba kpisz!
Przecież to szroty jakich mało i były już takie po wyjściu z fabryki! Ani to ładne ani funkcjonalne, bezawaryjne czy żywotne. Szrot!
Ja jak bym zobaczył byłe swoje autko na takim cmentarzu chyba bym się rozpłakał. Nie wiem ale mam sentyment do samochodów. Zwłaszcza do tych które służyły długo i dobrze. No przywiązuje sie. W aucie są jakie wspomnienia, gdzie sie nim nie jechało, z kim się piło itd. No wyobraźcie sobie auto które teraz macie spotykacie po kilku latach w takim mejscu... Podszedłbym poklepałbym go i zabrał mimo że złom...
te citroeny nabieraja wartości z rok na rok, jest ich coraz mniej i coraz trudniej z cześciami do nich to jest nic innego jak inwestycja....... 50 szrotów kupionych po 1500 zł jest teraz warte 5x tyle a za jakiś czas jeszcze więcej......