apropo Sama McGuffy'ego jeszcze trzy fakty: idąc ze szkoły średniej do collegu miał jeden z najlepszych czasów na 40y (tak się mierzy tam szybkość zawodnika), był pierwszym, i jak na razie jedynym, zawodnikiem z high school, którego figurkę dodawano do happy meal w mcdonaldzie oraz to że w związku z chorobą ojca (?) zrezygnował z gry na pierwszym roku