Kamerzysta też niezły sadol, elegancko nagrywa zamiast pomóc
W każdym normalnym kraju kamerzysta by został publicznie zlinczowany (wiadomo dlaczego). No ale u dzikusów to normalne, że sra się tak byle tylko pod siebie nie narobić, a jak komuś się dzieje krzywda to przechodzi się obok - bo tak najłatwiej i po co sobie ręce brudzić. I te same dzikusy mają czelność zarzucać nam, że to my jesteśmy tymi złymi bo kiedyś ich próbowaliśmy ucywilizować w ramach kolonializmu, a dzisiaj przy pomocy takich organizacji jak NATO, G7, ONZ itp. próbujemy stworzyć jakieś perspektywy rozwoju na wzór tych dobrych, czytaj europejskich, dla reszty świata.
Z psychologicznego punktu widzenia, dopingowanie, zachęcanie kogoś do większego wysiłku lub do walki, jest formą pomocy. Ziomek jest w pełni usprawiedliwiony...
W każdym normalnym kraju kamerzysta by został publicznie zlinczowany (wiadomo dlaczego). No ale u dzikusów to normalne, że sra się tak byle tylko pod siebie nie narobić, a jak komuś się dzieje krzywda to przechodzi się obok - bo tak najłatwiej i po co sobie ręce brudzić. I te same dzikusy mają czelność zarzucać nam, że to my jesteśmy tymi złymi bo kiedyś ich próbowaliśmy ucywilizować w ramach kolonializmu, a dzisiaj przy pomocy takich organizacji jak NATO, G7, ONZ itp. próbujemy stworzyć jakieś perspektywy rozwoju na wzór tych dobrych, czytaj europejskich, dla reszty świata.