Bardzo smutna wiadomość dla fanów futbolu. W nocy z soboty na niedzielę w wieku 71 lat zmarł Eusebio, legenda nie tylko portugalskiej, ale i światowej piłki. Powodem śmierci były problemy z sercem. Informację podała portugalska telewizja RTP.
- Eusebio zmarł o 3.30 czasu portugalskiego, a przyczyną była niewydolność serca. Mieszkałem z nim od wielu lat i byłem świadkiem, że jego serce było bardzo kruche i wiele razy obserwowałem to w ostatnim czasie. Ale w tej chwili to nie jest najważniejsze. Powinniśmy pamiętać, że był to człowiek, który bardzo zasłużył się swojemu krajowi. Stał się jedną z flagowych postaci sportu Portugalii dwudziestego wieku, a zwłaszcza w latach 60. gdy panowała dyktatura - powiedział przyjaciel i biograf zmarłego Joao Malheiro.
- To jest jedna z tych informacji, które nigdy nie chcesz usłyszeć. Kiedy przychodziłem do Benfiki jako młody chłopak on był dla mnie jak opoka. Był dla nas wszystkich niezwykle ważny. Zostanie w naszych sercach na wiele lat - nie ma wątpliwości kolega Eusebio z boiska, a obecnie trener António José Conceição Oliveira
Piłkarz, zwany "Czarną Panterą" w barwach reprezentacji Portugalii rozegrał 64 spotkania, w których strzelił 41 goli. W latach 1960-1975 był napastnikiem Benfiki Lizbona. Dla tego klubu zdobył ponad 300 bramek. Uważany był za jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. Porównywano go do Brazylijczyka Pele. W 1966 roku Eusebio, wraz z reprezentacją Portugalii, zajął trzecie miejsce w mistrzostwach świata, które odbywały się w Anglii. Rok wcześniej został wybrany najlepszym piłkarzem w Europie.
- Był kimś, dzięki komu zacząłem kochać piłkę nożną. Patrzenie na jego grę było przyjemnością i muszę powiedzieć, że był jednym z największych zawodników w historii. To, co robił na murawie było magnetyczne - dodał komentator telewizji RTP Joao Gobern.
Eusebio da Silva Ferreira, bo tak brzmiało jego pełne nazwisko, z zespołem Benfiki 11 razy zdobył mistrzostwo Portugalii. W 1962 roku z drużyną tą wywalczył Puchar Mistrzów.
Podczas Euro w Polsce były piłkarz towarzyszył reprezentacji, która miała siedzibę w Opalenicy. 24 czerwca 2012 roku Eusebio trafił do Szpitala Miejskiego w Poznaniu z podejrzeniem zawału serca. Po powrocie do ojczyzny, portugalscy lekarze stwierdzili podczas szczegółowych badań wylew krwi do mózgu.
Legendarny zawodnik 25 stycznia obchodziłby 72. urodziny.
Nie jestem kibicem, nie jestem fanem ani nie uprawiam tego sportu. Niemniej jednak potrafię dostrzec różnicę między grą w piłkę nożną, a robieniem z murawy teatru, bądź wybiegu dla wyżelowanych modelów. Ciągła nagonka na posty dotyczące piłki nożnej i innych pierdół robi się już nudna i mało śmieszna. Za pierwszym, drugim, czy piątym razem może bawi, ale przy 147 jest już denna. Dam sobie k***a rękę uciąć, że połowa, z tych osób, które pie**olą tego typu frazesy, gdy jest sezon, z kutachem w ręku ogląda Lewandowskiego i krzyczy 'dawaj dawaj!'. No ale przecież piłka nożna jest sportem dla pedałów, manga i anime to ciota i ch*j, asg cioty, bo przecież za to dają piwa na sadolu...
Wychodzi na to, że czym byś się k***a bracie nie interesował i tak jesteś pedał, bo Wielka Rada w postaci Maćka z 3c, Seby z 2a i paru innych pół-debili tak orzekła.
A tak przy okazji nie będę się nabijał z z typa, który:
Kod:
z zespołem Benfiki 11 razy zdobył mistrzostwo Portugalii.
Bo to jest większe osiągnięcie niż xxx piw/postów na forum, a poza tym nie zdobyłbym nawet raz mistrzostwa jakiegokolwiek województwa...