Kiedyś w akademcu, mojemu współokatorowi ktos podpie**olił z publicznej lodówki 1kg kopytek. Po głębszym przebadaniu sprawy, okazało się, że ktoś notorycznie podpie**ala żrcie na wszystkich piętrach.
Postanowiliśmy dać złodziejowi lekcje pokory. Po zakupieniu i rozmrożeniu kilograma pierogów, kumpel oddał mocz, do najbardziej obsranego kibla w całym lokalu (łazienki były publiczne, a mieszkańcy wielokulturorasowi, murzyni, araby, rosjanie itp). Następnie odpowiednią ilość moczu z klopa nabraliśmy do strzykawek, i ostrzykneliśmy pierogi, całą akcję dokumentująć fotograficznie.
Tak przygotowane pierogi w małych porcjach trafiły do lodówek na wszystkich piętrach, i bardzo szybko zaczęły znikać.
Po odczekaniu kilku dni, wywiesilismy na wszystkich lodówkach przepis na owepierogi, wraz ze zdjęciami z linji produkcyjnej.
Minęło już kilka lat, i ze złodziejami jest spokój.