18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Żelazna logika

Imie_jego_44 • 2015-12-10, 10:13
Smoleńscy fanatycy
Które media dziś zasługują na miano „smoleńskich fanatyków”? Gazeta Polska? Oni zajęci Ukrainą. Może Newsweek? Oni niezmiennie od lat straszą PiSem, Kaczyńskim i „polskim faszyzmem”. Szukajmy dalej, TVN? Ech ta mamamadzi, teraz przerywana Rosją….

Czyżby nie było już smoleńskich fanatyków? No nic. Zajrzyjmy co w ukochanej Gazecie Wyborczej. O, tutaj przygotowania do rocznicy katastrofy smoleńskiej idą pełną parą. Najpierw trzydniowy cykl o dziennikarzach, którzy ośmielili się pisać o niej inaczej niż powinni. Tak rzetelny i tak zabawny, że aż drętwiały czytelnikom włosy na rękach. Dzisiaj mamy wywiad niezawodnej, zawsze prawdomównej Agnieszki Kublik, z Maciejem Laskiem, który myślał co by tu na rocznicę fajnego. Myślał i myślał, aż wymyślił! Jest kolejny dowód na „naciski”! Ale zanim przejdziemy do tych nowych, po raz kolejny rozwiewających wszelkie wątpliwości dowodów, jeszcze jedna ciekawostka z tego wywiadu:

Maciej Lasek: „Brzoza rośnie tam, gdzie rosła przez poprzednie kilkadziesiąt lat. Niestety, 10 kwietnia 2010 r. tor lotu polskiego Tu-154M przebiegał dokładnie przez tę pozycję. Nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości, bo samolot połamał wiele drzew przed i za brzozą, a na ziemi pozostały fragmenty maszyny wyrwane w zderzeniach z grubszymi drzewami.
Samolot (…) zderzył się z wieloma przeszkodami, w tym z tą brzozą, w efekcie czego doszło do oderwania znacznej części lewego skrzydła wraz z lotką, do utraty sterowności samolotu, obrotu i zderzenia z ziemią.”

Proste i logiczne. Na trasie było wiele przeszkód, z którymi zderzył się samolot, również grubszych(!). Jednakże skrzydło oderwało się po zderzeniu z tą jedną konkretną brzozą i pośród innych drzew samolot bez najmniejszych problemów dokonał obrotu (pośrodku lasu).
W tym miejscu wypada wspomnieć, że brzoza została urwana na wysokości (według różnych danych z pomiaru brzozy, bo pomiar drzewa to wszak niezwykle trudne zadanie) 5-7 metrów, czyli na takiej znajdował się samolot, a nawet niżej, bo to wysokość skrzydła. Rozpiętość skrzydeł Tupolewa wynosi 37,55 metra. Samolot urwał fragment skrzydła o długości 4,7 metra (wg MAK) lub 6,5 metra (wg komisji Millera, rozbieżność wynika z tego, że komisja Millera mierzyła skrzydło po dłuższym, skośnym boku – ot fachowcy) bądź według badań niezależnych osób ok. 2,5 metra. Przyjmijmy jednak wersję MAK, liczbę Millera pomijając jedynie wymownym milczeniem. Wiemy że od osi samolotu do końca skrzydła mamy 18,75 metra. Odejmijmy owe 4,7 metra, zostaje 14 metrów (wg wersji komisji Millera, nieco ponad 12 metrów).
Zatem obrót pozostałej 14-metrowej części samolotu wokół własnej osi na wysokości 5-7, a nawet i 10 metrów jest jak najbardziej logiczny i możliwy do wykonania.
Po tym krótkim wyjaśnieniu wróćmy do nowej tezy Laska. Otóż niezidentyfikowany głos powiedział „siadajcie„, co każe Laskowi przypuszczać iż był to rozkaz „lądujcie„, czy raczej „ląduj dziadu!„.

Nagrania z czarnych skrzynek to jakaś bezdenna kopalnia coraz to nowych teorii. Przy czym każda pomimo iż obalona, nadal żyje swoim życiem:
1. „Jak nie wyląduje to mnie zabije!”
A nie, nie powiedział tak.

2. Błasik był pijany!
A nie, nie był.

3. Była kłótnia na lotnisku!
A nie, nie było.

4. Były naciski! Błasik naciskał!
Instytut ekspertyz sądowych podaje informację, że według stenogramów żadnych nacisków nie było.

5. Już w Gruzji jak lecieli to kazał lądować!
A nie, to było przed startem jeszcze.

6. Kazana powiedział, że „mamy problem” i „na razie nie ma decyzji prezydenta„
A nie, wg stenogramów Kazany w ogóle w kabinie nie było.

7. Ktoś powiedział „siadajcie!”
Czyli kazał lądować!! Były naciski!!!!!!!!!!!!!!!!

i wiele innych…



Te uzasadnienia zaczynają przekraczać już wszelkie dopuszczalne normy. Jeszcze chwila i pojawi się w mainstreamie interpretacja słów „spróbujemy podejść, a jak się nie uda to odejdziemy (na drugi krąg)”, którą kiedyś widziałem w sieci wypowiedzianą na poważnie. Mianowicie „odejdziemy” miało według tego geniusza-eksperta znaczyć „odejdziemy z tego świata, taka przenośnia. Pilot był świadomy tego, że idzie na śmierć”. I weź tu rozmawiaj z debilami…"
źródło: http://www.zelaznalogika.net/smolenscy-fanatycy/[/i]

Cz...........as

2015-12-10, 10:25
Nigdy się nie dowiemy co tam się stało. Winne tego są obydwie strony. Z jednej niedojeby wymyślające co chwilę nowe dowody na poparcie tezy o katastrofie a z drugiej niedojeby wymyślające co chwilę nowe dowody na poparcie tezy o wypadku. To była tak poważna sytuacja że powinni zakazać jakichkolwiek wypowiedzi do mediów przez tydzień od incydentu a potem powoli i ostrożnie się wypowiadać. A było tak że ciała jeszcze nie wystygły a już się "znafcy" debile wypowiadali.

A tak w ogóle to czemu dziś taki temat?

madufo

2015-12-10, 10:31
Jak dla mnie Ruscy jebneli mimo wszystko ten samolot, ale prawda nigdy nie wyjdzie na jaw a jak nawet to co ?
Wyślemy na Moskwę naszych urzędników, których jest wiecej jak żółnierzy ?

mi...........80

2015-12-10, 10:32
Jak to co się stało? Rozj***li się, wszyscy nie żyją i ch*j. Idź z tym do "Polityka i religia". k***a wszyscy się zachowują jakby im było żal tych darmozjadów, może k***a trza było pomyśleć zanim wpie**olili się z połową "klasy politycznej" i najważniejszymi wojskowymi do jednego samolotu tylko po to żeby pokłonić się nad grobem ofiar z przed 70 lat.

Ni...........ny

2015-12-10, 10:52
Upraszczasz sobie temat, odrzucasz dużo istotnych czynników żeby móc go ogarnąć rozumem dla tego ci się cyferki nie zgadzają. Albo robisz to celowo i ignorujesz czynniki które nie pasują do twojej tezy.

Niebawem zostanie powołana nowa komisja ds badania wypadków lotniczych, w nowym składzie i prawda zostanie objawiona narodowi, wszystko będzie w końcu zgodne z logiką ;)

cichythunder

2015-12-10, 10:56
Jeśli już sie o tym dowiemy, będzie jak z katyniem. Odpowiedzialni za to pójdą do piachu, minie kilkadziesiąt lat, wtedy opowiedzą jacy to ich poprzednicy nie byli okrutni. Na razie to nikt, nic, ale pogdybać można, choć mnie już to dawno znudziło i zaczęło śmieszyć

eligurf

2015-12-10, 10:59
Generalnie w kryminalistyce podchodzi się do sprawy w ten sposób, że najczęściej jest winny ten kto odnosi największą korzyść. Jaki interes miałby Putin czy Tusk w zabiciu Kaczyńskiego. Dla Putina LK był wygodnym kartoflem którego zawsze można było ośmieszyć pod rękę z Merkel. Jego (LK) megalomańskie przekonanie o wpływie na politykę wobec Rosji, jest śmieszne w świetle starych i nowych faktów. Rosja z jej zasobami jest potrzebna zachodowi, polska nie. W rezultacie mamy droższy gaz niż kupują go Niemcy itd. Dla rządu Tuska chylący się ku upadkowi Kaczyński było już nikim, bo z kilkunastoprocentowym spadającym poparciem nie miał szans na reelekcję, nawet przy mobilizacji żelaznego elektoratu o poziomu trzydziestu paru procent. Dziś o PISie gdyby nie Smoleńsk pamiętałaby najbliższa rodzina. Największe korzyści odniósł JarKacz, więc to on powinien być pierwszym podejrzanym. Mimo że nie cierpię PIS (PO to też skończone ch*je), to jednak jestem daleki od stawiania tez, że maczał on palce w śmierci brata. Znam natomiast burdel panujący w urzędach, niekompetencję i inne problemy, które spokojnie mogły kumulując się doprowadzić do wypadku.

ypierdalaj

2015-12-10, 11:05
Wypadki chodzą po ludziach, nie takie miały miejsce wiec-
Zalozmy zamach. Jebla bomba. Na pokładzie. Samolot spadł i leży na ruskiej ziemi. Ruscy kłada łapę na wraku. Wykrywają materiały wybuchowe (o ile musieli wykrywać). I tu mamy pare możliwości.
A) winni ruscy, wiec wraku nie oddadzą bo odbiorcy wykryją M.w.
B) ruscy są niewinni, ale wraku i tak nie oddadzą bo wykryli M.w wiec i tak im sie oberwie

Wszyscy rzucają sie jak pies na kiełbasę na wypadek albo opcje A. Bo najłatwiej i najwygodniej, w końcu wsjo co ruskie nieharosze.
A opcja b?
Trzymają wrak bo wiedza za jak go oddadzą to cały świat powie ze to oni zestrzelili nad smolenskiem polski samolot z prezydentem i świtą i wtedy już nic nie poleci do Rosji, oprócz polskich Tomahawków.
A winny może być ktoś komu ś.p. Lech Kaczyński nie pasował, w końcu był patriota.

Sprawa smoleńska nie tyle co dzieli Polaków, a skutecznie oddzieliłaby Polaków od Rosjan gdyby wyszły M.w. A to wielu na rękę

Ni...........ny

2015-12-10, 11:13
pogromcababilonu napisał/a:

...Zalozmy zamach. Jebla bomba. Na pokładzie...



Jaki materiał wybuchowy działa tak selektywnie ?
Rozpie**ala w drobny mak samolot nie uszkadzając najsłabszego elementu konstrukcji jakim są okna ?

ypierdalaj

2015-12-10, 11:17
k***a, przypie**alasz sie, wiec sie odpie**ol. Ciesz sie ze nie jebla ci w dupie

Ni...........ny

2015-12-10, 11:23
pogromcababilonu napisał/a:

k***a, przypie**alasz sie, wiec sie odpie**ol. Ciesz sie ze nie jebla ci w dupie



k***a, taki argument, ja pie**ole :amused:

Bugini

2015-12-10, 11:27
Teorie o zamachu są najzwyczajniej prymitywne. Z całym szacunkiem dla zmarłego ale Lech to jednak nie Stefan Batory pogromca Rosji żeby Putin sięgał po ostateczne środki a już na pewno błędem byłoby zostawić przy życiu jego brata pałającego chęcią zemsty. Przede wszystkim Pis w 2010 odchodziło powoli w niepamięć ta katastrofa spowodowała, że znowu zaczęło być o nich głośno, wszyscy współczuli a Lecha pochowali niczym króla. Gdyby nie ujadanie fanatyków i zwolenników teorii zamachu to Pis mogłoby by odbić się od dna w trybie natychmiastowym dzięki tej katastrofie wykorzystując ludzką litość i nieudolność PO w relacjach Polska-Rosja. Jednak na własne życzenie obrócili to w szopkę gdzie nawet Andrzej Hadacz znalazł sobie miejsce. Moim zdaniem 100 razy bardziej zastanawiające są samobójstwa Leppera i gen. Petelickiego oraz kolejnych świadków w sprawie porwania Olewnika bo tam wystepuje konflikt interesów a teorie mają uzasadnienie, w sprawie smoleńskiej już nie bardzo i każdy zwolennik teorii zamachu niech zada sobie pytanie: Ile Putin miał zyskać na zabiciu tych osób, że przeprowadziłby zamach tak czytelnie i ryzykownie? Opierając się na logice, pomijając ludzką tragedię zamach przyniósłby wyłącznie korzyści polityczne dla Pisu.

ypierdalaj

2015-12-10, 11:41
Jak dla mnie fakt ze od 6lat nie odzyskaliśmy wraku daje do myślenia. I jeśli rzeczywiście Ruscy są niewinni, to wraku mogą nie oddać wlasńie z tego względu ze znaleźli tam jakieś coś i nie chcą być posadzeni o winę, wiec grają na czas. Odzyskamy samolot w 2097.

Ni...........ny

2015-12-10, 12:18
pogromcababilonu napisał/a:

Jak dla mnie fakt ze od 6lat nie odzyskaliśmy wraku daje do myślenia. I jeśli rzeczywiście Ruscy są niewinni, to wraku mogą nie oddać wlasńie z tego względu ze znaleźli tam jakieś coś i nie chcą być posadzeni o winę, wiec grają na czas. Odzyskamy samolot w 2097.



Myślę że się mylisz, a powody są bardziej prozaiczne, chodzi o granie polaczkami, to jest jak płachta na byka.
pie**olenie o zamachu, o helu, sztucznej mgle, magnesach, wybuchach i ch*j wie czym jeszcze, jest im na rękę ponieważ kompromituje Polskę. Nikt zdrowy na umyśle nie używa do symulacji zniszczeń samolotu aluminiowych puszek po napoju

Cz...........el

2015-12-10, 14:31
eligurf napisał/a:

Generalnie w kryminalistyce podchodzi się do sprawy w ten sposób, że najczęściej jest winny ten kto odnosi największą korzyść. Jaki interes miałby Putin czy Tusk w zabiciu Kaczyńskiego.



Ano taki, że Tusk i ówczesny minister skarbu Grad bardzo chcieli umorzyć dług Gazpromu wobec spółki EuRoPol Gaz S.A. w wysokości 1,2 mld zł za zaległości w płatnościach za przesył gazu (swoją droga kwota ta została zasądzona przed Sąd Arbitrażowy w Moskwie). Przeciwnikiem był L. Kaczyński i szef BBN Szczygło. W międzyczasie doszło do dziwnej sytuacji: 20 stycznia podczas posiedzenia Rady Nadzorczej prezes EuRoPol Gazu Michał Kwiatkowski i członek zarządu Jerzy Tabaka (przeciwnicy anulowania długu) zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków. A kto został p.o. prezesa? Niejaki Aleksandr Miedwiediew, wiceprezes Gazpromu, który oczywiście miał decydować o tym, żeby umorzyć Gazpromowi dług. Żeby się wszystko zgadzało, to szybciorem zmieniono status spółki tak, żeby można było olać członków zarządu. Ponieważ jednak Kaczor i Szczydło odgrażali się, że zainteresują sprawą prokuraturę i powołają komisję śledczą, to ogłoszono przerwę w obradach rady do 20 kwietnia.
Nie zamierzam twierdzić, że rozwikłałem zagadkę, ale jak widać odnoszących korzyści z rozbicia samolotu można znaleźć kilku.
Zresztą, zamach, czy nie, za sam fakt anulowania tych długów rudy wnuczek Wehrmachtu powinien stanąć przed sądem.