nawet co zbierać nie ma za bardzo, soczyste jebniecie

auto bez abs plus słaby skill za kierownica =śmierc. Najpierw skreciłł kierownica potem zblokował koła no i poszedł centralnie w busika.Typ sie zagapił i nie chciał sie ladowac w bagażnik poprzedzajacego samochodu.Zła decyzja

auto bez abs plus słaby skill za kierownica =śmierc. Najpierw skreciłł kierownica potem zblokował koła no i poszedł centralnie w busika.Typ sie zagapił i nie chciał sie ladowac w bagażnik poprzedzajacego samochodu.Zła decyzja

Nie ma sie co podpierać abs-em. Jak nie umiesz hamować to maszyna za Ciebie tego nie zrobi.

Nie ma sie co podpierać abs-em.

Sorry ale system który nie pozwala podczas zablokowania kół na ściąganie samochodu w bok, wirowanie samochodu, utratę kontroli nad kierowaniem samochodem. Długość drogi hamowania pojazdu wyposażonego w system ABS w porównaniu do identycznego pojazdu bez tego systemu to jest system którym należy się podniecać.

Dla mnie twoja zdanie zabrzmiało mniej więcej tak.
A koła nie ma się czym podniecać. Mój trabant to i na kwadratach by pojechał.

Jak nie umiesz hamować to maszyna za Ciebie tego nie zrobi.

Zrobi np. nowe volvo.
Miłego dnia.

Ruskie to zaraz w 3D zaczną te wypadki nagrywać ...

szefooo, Nie napisałem podniecać tylko podpierać. Innymisłowy nie mozna tylko na tym polegać. Jeżdże 2 lata autem bez abs-u i jakoś udaje mi sie nie blokować kół nawet przy ostrym hamowaniu. Może jestem staroświecki, ale nie chce auta z napie**oleniem elektroniki myślacej za mnie. Zahamuje za mnie, ominie za mnie, zaparkuje za mnie... potem podziwiamy zatrzęsienie idiotów na drodze, co nie potrafią bezpiecznie sami zahamowac, zaparkowac, zakręty biorą stopniowo na raty (tak jakby kanciasto). Zresztą mam wyj***ne. Jeździjta czym chceta.

Sorry ale system który nie pozwala podczas zablokowania kół na ściąganie samochodu w bok, wirowanie samochodu, utratę kontroli nad kierowaniem samochodem. Długość drogi hamowania pojazdu wyposażonego w system ABS w porównaniu do identycznego pojazdu bez tego systemu to jest system którym należy się podniecać.

Dla mnie twoja zdanie zabrzmiało mniej więcej tak.
A koła nie ma się czym podniecać. Mój trabant to i na kwadratach by pojechał.


Zrobi np. nowe volvo.
Miłego dnia.

Nie masz pojęcia o czym piszesz. ABS jest dobry jeżeli jedziemy po idealnie równej drodze w lato. W innym wypadku w znacznej części przypadków będzie wydłużał drogę hamowania, zwłaszcza w zimie. Sam ABS w ogóle nie służy do skracania drogi hamowania, a zapobiega blokady kół co przy nagłym ostrym hamowaniu da możliwość manewrowania samochodem, gdyż koła nie będą zablokowane.
Gdy w zimie na ośnieżonej drodze przyjdzie Ci nagle hamować pozostaje Ci tylko celować w co przyj***ć, bez ABS-u ogarnięta osoba ma szanse.
W moim odczuciu system w ogóle nie potrzebny przynoszący więcej szkody niż pożytku, nie raz jego brak uratował mi skórę..

Dla pana szefoooo twierdzącego że ABS skraca droge hamowania - nagroda w postaci kiści bananów od wodza Hui-chi Ve'Duphe za wiedzę i obycie w temacie

ABS, ASR, SRAM itp. Jak ktoś nie potrafi jeździć to powinien sobie wynająć szofera, a nie pchać się na drogę z samochodem-komputerem, w którym jak jebnie jeden styk to lądujesz na drzewie. Poczytajcie sobie o nowych Hondach z super-uber-ulti nowoczesnym systemem "inteligentnego" regulowania zawieszenia, gdzie 4 rożne systemy odpowiadają za każde z kół. Gdy jeden się przepalił, wyglądało to mniej więcej jak jechanie na trzech kołach i kwadracie.

nie strzeliła jaj przypadkiem opona?

W zimie w przednionapedówce jest coś co przy minimalnym pojęciu zastepuje abs. Jest to jazda na biegu, a nie jak to niektórzy mają w zwyczaju popie**alanie na luzie w zimie Nawet nagłe hamowanie nie powoduje natychmiastowego zablokowania kół, bo silnik cały czas je obraca. Zresztą kto ogarnia to zrozumie.