Przychodzi zbok do burdelu,podchodzi do burdel-mamy, daje jej 5 zlotych i mówi:
- Poprosze deske z dziurką.
Zaskoczona burdel-mama bierze kase ,daje mu deske i prowadzi do pustego pokoju..
Na nastepny dzien znowu przychodzi ten sam koles i prosi o to samo, a burdel mama znowu spelnia jego “zachcianke”. Sytuacja powtarza sie kilka razy. W koncu ,po dwóch tygodniach,gdy koles przychodzi i prosi znowu o to samo ,dostaje deske ale bez dziurki,Zdenerwowany krzyczy:
- A co to kur** jest???!!!
A burdel-mama na to:
- Dla stałych klientów mamy dziewice.
Następnego dnia przychodzi zadowolony, bo ma dychę. Pyta się więc burdel-mamy co może za to dostać. Ta mówi:
- Pan wejdzie do "dwójki".
Ten wchodzi, a tam ciemno, pełno ludzi i wielka szyba. Pyta się więc jakiegoś typa:
- Panie, co tutaj będzie?
- A różne ciekawe rzeczy, na przykład wczoraj jakiś debil j***ł sęk.
Przychodzi koleś do sexshopu i mówi:
- Poproszę prezerwatywy
- Jaki rozmiar?
- Nie wiem
- Dobra, to ja dam panu deskę z otworkami, a pan pójdzie do kabinki i zobaczy jaki rozmiar będzie idealny.
Mija 15 minut, koleś wraca i mówi:
- Wie pan co? Jednak wezmę deseczkę.