I wracamy do faceta, który przebrał się za Jezusa i zamiast siedzieć w domu, wyszedł ośmieszać, poniżać procesję. Own goal. Koniec, cześć.
Indyferentny w Polsce nie ma problemu z Islamem i baaaaardzo długo go nie będzie. Jest natomiast problem z watykańską agenturą.
Abraxiu, nienawidź, wal konia w każdy dzień postu, pluj na krzyże, wycieraj dupsko biblią tylko nie rób tego publicznie, bo nakręcasz im gospodarkę... Czego ty nie rozumiesz? Podstawowe zasady ekonomii, nie ma promocji nie ma klientów. Kościół to nie jest chleb, który każdy "kupi" pomimo braku reklamy.
Ktoś kto odrzuca teizm z wyboru, gdyż na podstawie dostępnej wiedzy historycznej oraz obserwacji różnych nurtów religijnych wypracował sobie takie a nie inne zdanie jest ateistą. Ktoś kto w bezmózgi sposób pod pretekstem "szerzenia nienawiści do kościoła" tak naprawdę tylko nakręca im koniunkturę jest zwykłym gimbo-ateistą. Nie ma znaczenia jaką wiedzę posiada lub jak bardzo jego zdanie jest uzasadnione. Żeby robić reklamę komuś kogo chce się zwalczyć to trzeba być niesamowitym debilem.
Był koles co poszedł z kozą na gejowska parade i to w Polsce i też dostał wyrok. Tylko szedł z kozą.