Jak podaje BBC, narkotykowego barona udało się zlokalizować m.in. dlatego, że 58-latek kontaktował się z filmowymi twórcami i producentami. Chciał bowiem, aby powstał film o jego burzliwym życiu. Policyjna operacja zaczęła się w piątek przed świtem czasu lokalnego. Policja i żołnierze osaczyli kryjówkę "El Chapo" i otworzyli ogień. Mężczyźnie udało się uciec kanałami kanalizacyjnymi. Reuters informuje, że gangstera złapano po długiej gonitwie przez podziemne kanały i tunele oraz samochodowym pościgu, kiedy ten uciekał autem przez przedmieścia Los Mochis. W akcji zginęło sześć osób, w tym jeden żołnierz - podaje BBC. Teraz gangster, którego majątek szacuje się na jeden miliard dolarów, został przetransportowany helikopterem do więzienia Altiplano w środkowym Meksyku. Moment na lotnisku pokazały krajowe stacje telewizyjne. "El Chapo" jest najpotężniejszym baronem narkotykowym w Meksyku, a Sinaloa - największym kartelem w kraju, prężnie działającym również za granicą. Złapanie Guzmana to więc wielki triumf państwowych władz, które wcześniej zapowiedziały walkę z narkotykowym biznesem i zniszczenie karteli. Ucieczka "El Chapo" z więzienia w lipcu jest uznawana za olbrzymią porażkę prezydenta Enrique Peña Niety. - Misja wypełniona. Chcę poinformować obywateli Meksyku, że Joaquin Guzman Loera został zatrzymany - napisał w piątek na Twitterze meksykański prezydent, nie kryjąc zadowolenia.
Widać każdy rejon świata ma swoje patologie. Ameryka Południowa i Środkowa mają handlarzy narkotyków, Europa ma swoich emigrantów. Chociaż handlarze narkotyków chyba na siłę nie namawiają do ich kupowania i zażywania.
Mnie trochę dobija fakt, że wyszkolona ekipa lata po ciasnych korytarzach z długimi karabinami zamiast małych SMG jak MP-5 : / dodatkowo takimi to spokojnie przez ściany mogli strzelać przy czym przypadkowo swoich trafić : P