A wszyscy co się mają za takich uczciwych niech sobie odpowiedzą czy jakby znależli gdzieś na ulicy czy w parku 100 zł, to by wzięli czy zachowali się uczciwie i zostawili bo to przecież "nie moje".
Sprawa jest prosta dla każdego człowieka z zasadami, jeżeli jest szansa ustalić właściciela to należy spróbować to zrobić. A takie zapieranie się, że to na pewno moje podczas gdy doskonale się wie, że tak nie jest to czyste kurewstwo.
Znalazłem kiedyś 50 zł na środku łąki. Ciemna, zima noc. Ani żywego ducha w okolicy. Wziąłem. Ale zdarzyło mi się też znaleźć 100 zł w centrum handlowym. Podniosłem i czekałem. Po dłuższej chwili zobaczyłem kobietę bacznie rozglądającą się po posadzce w pobliżu. Zwróciłem.