I to jest dowcip niezakneblowany poprawnością polityczną. Jak kogoś nie śmieszy to bolec mu w stolec.
Choć w sumie dla niektórych to mogłoby być przyjemne...
Mhym... Ostatnio rzekomy Carr był na okładkach wszystkich gazet w UK, ponieważ "oszkapił" na kilka-naście/dziesiąt milionów urząd podatkowy... I nie było mu do śmiechu jak przepraszał wszystkich ludzi i rząd