Pomijając fakt, że szkoda szceniaka, ta cała sytuacja skłoniła mnie do refleksji. Fajnie, ciepło, słonko grzeje (tylko nie wiem, czemu w kurtkach śmigają), a ludzie zamiast wyjść gdzieś, nie wiem k***a, pobiegać, ze znajomymi chociaż na słonku klapnąć, iść do lasu z psem, to jadą na kilka godzin do centrum handlowego. Co można robić kilka godzin w centrum handlowym?! k***a, błąkają się po tych sklepach jak idioci i sami nie wiedzą, czego chcą, co potrzebują...jak potrzebuje spodni, to idę do sklepu ze spodniami, przymierzam i wychodzę, czy co?! Pierodlony konsumpcjonizm...
co za niedoj***ni ludzie. jakieś informacje co z tym psem? ja bym mu zbyt wielkich szans na przeżycie nie dała.
cys23, sama spędzam (raz na miesiąc lub dwa) kilka godzin w centrum handlowym. jak już jadę po zakupy to raz a porządnie. wszędzie kolejki (najgorzej w aptekach, gdzie obsługa 3 osób przed Tobą potrafi zająć pół godziny, tragedia) i nawet jeśli masz dokładną listę, zajmuje to sporo czasu.
no ale wiadomo, nie zabieram ze sobą psa. i nie tylko dlatego, że go nie posiadam.
k***a dla lepszej wentylacji oczywiście dla dobra psinki wyj***łbym mu wszystkie szyby! i nożem wypuścił więcej powietrza z opon! Może by się k***a czegoś nauczył.
Parę tygodni temu w Polsce podczas największych upałów tego roku typ wybił szybę bo w środku pies był. Doj***li mu grzywnę 200zł. MLG profit guide. j***ć polskie prawo