13 II 1945 roku
Druga wojna światowa ma się ku końcowi, alianci zachodni stoją u wrót Niemiec, Rosjanie walczą o wał pomorski. Nad Drezno, spokojne miasto w środkowej części Rzeszy, nadlatuje pierwsza fala bombowców typu Lancaster oraz Mosquito. 796 tych pierwszych i 9 tych drugich (w roli path-finderów) przez cały dzień i noc bombarduje miasto. 14 II amerykanie dokładają swój prezent walentynkowy w postaci ataku 311 B-17. Straty w ludziach, wg. najnowszych szacunków, wynoszą od 18 do 25 tys. Alianci stracili 9 samolotów.
Drezno przed wojną
i po bombardowaniu
i najsłynniejsza chyba zdjęcie zbombardowanego Drezna, na pierwszym planie ocalała rzeźba "Dobroć"
tak, wzoruję się na Miedziaku. i może to nie jest najlepszy pomysł żeby dodawać to w czasie ferii, ale rocznica tak wypadła...
tak... a Luftwaffe zostało uznane za organizacje przestępczą... a Drezno, Kolonia, Berlin, Norymberga, Monachium, Hamburg, Brema i każde inne większe niemieckie miasto? jakoś to "przestępstwem" nie było.
Nie ma co żałować Niemców, oni jakoś nie żałowali ludności cywilnej kiedy testowali swoje umiejętności lotnicze nad Guernicą, robili naloty Londyn albo jak burzyli Warszawę w 44. O obozach koncentracyjnych i niewolniczej pracy milionów cywilów nie wspominając.
Oni to znaczy kobiety i dzieci z Drezna etc.? śmierć to śmierć, zbrodnia to zbrodnia. nie usprawiedliwiam holocaustu i niemieckich nalotów, tylko czy moralnie to ma znaczenie? To było bezcelowe, czysta zemsta.
Albo żałujemy wszystkich poległych, albo nikogo.
Inaczej stajemy się kolejnymi hipokrytami.
Cy...........rg
2011-02-13, 14:26
Oczywisty był fakt, że zaatakowane mocarstwa przystąpią do kontrataku, na ten czas należało przenieść do mniejszych miasteczek, wsi. Kto zostawał, ten umierał. Nie będę pisał, że żal mi Polaków, czy wszystkich aliantów, bo byli '' po naszej stronie ''. Żal mi cywilów, po prostu.