Strażacy z Melbourne w dniu 23.01.2014r. zostali wezwani do jednego z hoteli, w którym aktualnie przebywał raper Snoop Dogg, na sygnał automatycznego alarmu wykrywającego dym.
Po dotarciu na miejsce okazało się, że w pomieszczeniu nie ma ani śladu ognia. Dym pochodził z "nieznanego źródła" i uruchomił alarm. Zdarzenie okazało się fałszywym alarmem. Wyobraźcie sobie zdziwienie strażaków na widok Snoop Dogga otwierającego im drzwi do swojego apartamentu.
Przy okazji spotkania z gwiazdą, strażacy zrobili sobie na prośbę Snoop Dogga zdjęcia z raperem, gdyż jak mówił - sam kiedyś chciał zostać strażakiem. Zdjęcia zostały umieszczone na Instagramie rapera. Po tej nietypowej akcji strażacy wrócili do bazy.
Snoop gangsta, cala historia rapu amerykańskiego, dla wielu ikona tamtych czasów a dziś co? Pomalowane paznokcie w supermana...popowe kawałki typu sweat. Pstryk cała fikcja o genezie Rapu pada. Zawsze zastanawiałam się co na to wielcy fanatycy czarnych rytmów Ci którzy zawsze wmawiali mi, że nie zrozumie co to prawdziwy rap i te klimaty ;D
@up Nie słucham typa, zwyczajnie mnie denerwuje z tym swoim jaraniem. Chce, niech nagrywa kawałki o czymkolwiek, mnie to wisi. Tak samo jak Bieber czy inne 1D. Słucham czarnych rytmów i czuje się z tym zajebiście, nie bujam się też jak pie**olony rezus. No i nie istniej prawdziwy rap, tak jak nie istnieje idealny gatunek muzyczny.
In...........or
2014-01-31, 21:45
Jaranie się czarnymi, to pedalstwo. A rap to pedał i ch*j. ( muzyka dla plebsu)
niech robi co chce, dopóki płaci podatki i nie kradnie(w co nie uwierzę bo czarny, w genach ma zapisane, że nie może przejść obok samochodu zostawiając radio i koła) to ch*j z nim.