Chyba resztki instyktu samozachowawczego przodkowie zostawili w dżungli, po samej róznicy wagi i masy mięśniowej powinien dostać czerwone światełko i sygnał "nie zgrywamy kozaka tylko sp***alamy!" a potem piękny unik w 0:05 dał mu wyraźnie do zrozumienia że nie ma do czynienia z amatorem ale mimo to walczył dalej... To nie jest odwaga tylko głupota