nie ma to jak mieszać religie do tematu w którym nie ma ona nic do rzeczy

po prostu pewne zachowania odróżniają nas od zwierząt, a jak dla mnie to możesz się i r*chać na ulicy

Niezależnie od głębokości kija w dupie ludzie są zwierzętami.

No i oczywiście naukowo udowodnionym faktem jest, że widok kawałka pośladka wypala oczy i fragment mózgu od oka aż do potylicy.

Przyłączam się do opinii, że Justynka jest na wysokim poziomie..
.
.
.
sp***olenia umysłowego...

a skąd wiesz czy w tym przybytku nie było dajmy na to dzieci, więc stosując Twoją piękna definicje dobrej zabawy jakaś krzywda w młodym umyśle może powstać

No tak. Kiedy brakuje argumentów, to zawsze można kierować się troską o dobro dzieci. Tylko że z każdego billboardu, z każdego bloku reklamowego w tv bije więcej nagości, niż zademonstrowała ta para.

Ludzie są zwierzętami a jak ktoś wierzy w kreacjonizm to znaczy, że ma łeb uszkodzony od religijnego pie**olenia.
Człowiek to zwierzak jak każdy inny. Również kieruje się instynktami. Tylko edukacja i wychowanie może sprawić, że taka ludzka małpa wytrzyma w garniturze przy komputerze i nie zacznie walić konia na widok koleżanki. Chociaż zdarza się, że mimo wychowania instynkt bierze górę i biednego koniobijcę zamykają w kryminale za "inne czynności seksualne".
Jak rzekł Freud (wiem, j***ny stary Żyd) jedyną dewiacją jest brak zainteresowania seksem.
Także jak ktoś robi z siebie świętego to oszukuje sam siebie zabijając swoje instynkty.
Albo kłamie albo wg. słów Freuda jest rzeczywiście poj***ny.

józekdeluxe, to nie jest argument tylko przykład w oparciu o mądrą definicje koleżanki wyżej

oczywiście duża część z użytkowników sadisitca będzie pokazywać w komentach jak bardzo jest to ok, r*chanie publicznie, przy ladzie w sklepie, jacy to nie jesteśmy wyzwoleni, postepowi itp itd., reszta to będzie ciemnogród robiący to po ciemku, problem jest jeden Ci pierwsi jedyne co zapewne widzą to swoja ręka

wszystko jest dla ludzi ale trochę kultury mi osobiście nikt nie wmówi że to jest normalne(filmik), tyle moich wypocin w temacie

róbta, co chceta

Abraxiu muszę się przypie**olić. Piszesz tutaj takie fafarafa a przypuszczam że nie byłbyś zadowolony gdybyś zabrał córkę np do maca a tam jakieś podludzie zaczęłyby się r*chać. Jestem bardzo konserwatywny w zakresie rozwiązłości ale jak już jest dwójka ludzi w stałym związku to mogą sobie nawet zrzucać kakę na klatę- ch*j mi do tego pod warunkiem że robią to w domu, swoim samochodzie, gdzieś głęboko w dziczy czy innym miejscu bez świadków.

Może dla większości oglądanie seksu jest czymś satysfakcjonującym ale k***a. Jest to czynność fizjologiczna jak szczanie czy sranie i nie każdy (nie tylko prawiczek czy jakiś niemogący por*chać frustrat) chciałby spontanicznie być świadkiem czyjegoś bolcowania. Zwłaszcza przy jedzeniu.

Wszystko ok, tylko nikt się tam nie r*chał. Powtarzam, że więcej seksu płynie do nas wszystkimi kanałami sprzedaży czegokolwiek, czy sobie tego życzymy czy nie.

Nie wiem, czy nie wiecie co to jest seks, czy macie jakieś halucynacje. Otóż na filmiku nie ma żadnego seksu. Jest dotknięcie pośladka i otarcie się o pośladki.

Nie wiem, czy nie wiecie co to jest seks, czy macie jakieś halucynacje. Otóż na filmiku nie ma żadnego seksu. Jest dotknięcie pośladka i otarcie się o pośladki.

Moim zdaniem włożył.

Polskie katoliki r*chają się tylko w celu prokreacji. Zawsze bez zabezpieczenia, po ciemku i broń boże, żeby nie czerpać przyjemności bo grzech. I należy pamiętać, że finał zawsze w pipce bo jak się uleje poza to znowu grzech. W dupkę nie wolno bo też grzech. Przej***ne.
Także dla polskiego katolika odrobina perwersji to grzech niesłychany. Seks jest fuj a pam buk to wymyślił r*chanie i teraz za nie każe.

I należy odróżniać katolika od polskiego katolika bo to nie to samo.

Karze, od karać. Nie od kazać.

Jak juz sie czepiamy szczegolow seks to nie tylko to co masz na mysli ten wyraz nie ma tylko jednego znaczenia wiec polemizowalbym z tym ze nie ma tam zadnego.
Słownik języka polskiego
seks
1. «ogół spraw i czynności związanych z zaspokajaniem popędu płciowego»
2. «czyjaś atrakcyjność seksualna»

A moim zdaniem tez włożył.

Myśleli, ze grają w pornosie.

chciałbym mieć taką żonę kurewnę

chciałbym mieć taką żonę kurewnę

Nie chciałbyś. Oj nie chciałbyś.

Z perspektywy zwykłego klienta maca: j***ne zwierzęta!

Z perspektywy kolesia: Ale mam zajebistą babe, da sie posuwać nawet w kolejce, zero nudy w związku.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.