Ja pie**olę, czy Wy (niektórzy) nie widzicie różnicy między zabiciem psa ot tak, a zabiciem psa w obronie, który bez powodu atakuje człowieka? Jestem przeciwny krzywdzeniu jakichkolwiek zwierząt, no ale ten ewidentnie sobie zasłużył...
Nie wiem czy oglądaliśmy ten sam filmik. Przecież ten pies nawet go nie ugryzł(wystartował tylko bronić swojego terytorium i natychmiast się wycofał) a właściciel natychmiast go uspokoił. Później pies nawet się nie bronił więc nie była to jakaś wielka i groźna bestia tylko zwykły pchlarz, który wyrwany ze snu zareagował instynktownie. Szczerze mówiąc z kitajca nie byłoby co zbierać gdyby podobnie próbował się zachować na moim podwórku w stosunku do mojego psa. Skończyłbym w kryminale ale raczej nic by mnie nie powstrzymało.
Kiedyś pies sąsiada gonił mnie jak jechałem do sklepu rowerem,skoczył mi do buta,akurat miałem ubrane takie robocze,z stalową ochroną na palce.jak mu zak***iłem,zapiszczał jakby wpadł do wrzątku. To był ostatni raz jak mnie gonił.
Nie jest to może zachowanie spotykane na codzień ale na agresję odpowiedział agresją, choć zgodnie z polskim prawem powinien go co najwyżej pogryżć albo uszczypać